Post: #21
24-01-2016 19:37
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-01-2016 20:15 przez Kuwabara Kazuma.)
- W najbliższym okresie czasu nie zamierzam jakiegokolwiek urządzać, więc raczej nie grozi Ci udział w kolejnym.
Odpowiedział najwyraźniej nie przyjmując do wiadomości, że Fuyuko mówiła potencjalnie o jego własnym pogrzebie. Bądź Ethana lub Alice. Zupełnie jakby nie wyczuwał jakiegoś większego zagrożenia od zadania jakiego się podejmował, przez co niewątpliwie przestał należeć do tej normalniejszej części całej ludzkości. Prawdę powiedziawszy nawet tego teraz nie zauważył. Gdyby więc kiedyś przyszło mu powiedzieć od kiedy perspektywa walki z własnym życiem położonym na szali napawała go bardziej oczekiwaniem niż przerażeniem nie wiedziałby jaką datę, czy nawet wydarzenie wskazać. Cholera jasna, nawet nie pamiętał jak wytrzymywał uwięzienie w swym poprzednim stosunkowo nudnym życiu. Jak mógł znieść codzienną szarą rzeczywistość, gderania dziadowskiego szefa i zachowania najprzeróżniejszej nocnej klienterii jaka odwiedzała stacje paliw.
- Poza tym jest jedna podstawowa zasada przy wyciąganiu pomocnej ręki do kogokolwiek. - Odpowiedział Kuwabara na słowa wypowiedziane przez towarzyszącą mu do tej pory kobietę. Nie miał zamiaru się sprzeczać z Ethanem w kwestii przyjęcia pomocy - gdyż podobnie jak on zamierzał ją odrzucić. Chociaż postanowił wyjawić przesłanki jakimi się kierował. - Aby zabrać się za pomaganie komuś, wpierw musisz mieć siłę aby zadbać o siebie. A ze wszystkiego co zauważyłem, ani Ty ani ktokolwiek z całego Bractwa nie mógłby uchronić własnego dupska gdyby przyszło do czegokolwiek poważniejszego z Elise w roli głównej. Bardziej robilibyście za kulę u nogi, niżby sensowną pomoc więc lepiej będzie dla nas wszystkich jak będziecie trzymali się od sytuacji jak najdalej.
W tym momencie Kuwabara wyciągnął swój telefon, aby zgodnie z prośbą Ethana powiadomić Mustanga o nieplanowanym dłuższym urlopie na jaki właśnie miał się udać. Lider Yawaty niewątpliwie nie będzie zadowolony, lecz cóż... tak czasami wyglądało życie. Wysłany SMS do najdłuższych i najbardziej treściwych nie należał, lecz niewątpliwie przekazywał całą istotę swojego zniknięcia. "Znikam na poważniejszy trening, nie będzie mnie dłuższy czas. Kuwabara."
- Poza tym z tego co zrozumiałem z gadania Erika, zgromadziliście się w zdecydowanie innym celu niżby prowadzenia batalii z innymi wymiarami więc tego się trzymajcie. Powodu aby pakować się w nasze sprawy jako grupa nie macie.
Odpowiedział najwyraźniej nie przyjmując do wiadomości, że Fuyuko mówiła potencjalnie o jego własnym pogrzebie. Bądź Ethana lub Alice. Zupełnie jakby nie wyczuwał jakiegoś większego zagrożenia od zadania jakiego się podejmował, przez co niewątpliwie przestał należeć do tej normalniejszej części całej ludzkości. Prawdę powiedziawszy nawet tego teraz nie zauważył. Gdyby więc kiedyś przyszło mu powiedzieć od kiedy perspektywa walki z własnym życiem położonym na szali napawała go bardziej oczekiwaniem niż przerażeniem nie wiedziałby jaką datę, czy nawet wydarzenie wskazać. Cholera jasna, nawet nie pamiętał jak wytrzymywał uwięzienie w swym poprzednim stosunkowo nudnym życiu. Jak mógł znieść codzienną szarą rzeczywistość, gderania dziadowskiego szefa i zachowania najprzeróżniejszej nocnej klienterii jaka odwiedzała stacje paliw.
- Poza tym jest jedna podstawowa zasada przy wyciąganiu pomocnej ręki do kogokolwiek. - Odpowiedział Kuwabara na słowa wypowiedziane przez towarzyszącą mu do tej pory kobietę. Nie miał zamiaru się sprzeczać z Ethanem w kwestii przyjęcia pomocy - gdyż podobnie jak on zamierzał ją odrzucić. Chociaż postanowił wyjawić przesłanki jakimi się kierował. - Aby zabrać się za pomaganie komuś, wpierw musisz mieć siłę aby zadbać o siebie. A ze wszystkiego co zauważyłem, ani Ty ani ktokolwiek z całego Bractwa nie mógłby uchronić własnego dupska gdyby przyszło do czegokolwiek poważniejszego z Elise w roli głównej. Bardziej robilibyście za kulę u nogi, niżby sensowną pomoc więc lepiej będzie dla nas wszystkich jak będziecie trzymali się od sytuacji jak najdalej.
W tym momencie Kuwabara wyciągnął swój telefon, aby zgodnie z prośbą Ethana powiadomić Mustanga o nieplanowanym dłuższym urlopie na jaki właśnie miał się udać. Lider Yawaty niewątpliwie nie będzie zadowolony, lecz cóż... tak czasami wyglądało życie. Wysłany SMS do najdłuższych i najbardziej treściwych nie należał, lecz niewątpliwie przekazywał całą istotę swojego zniknięcia. "Znikam na poważniejszy trening, nie będzie mnie dłuższy czas. Kuwabara."
- Poza tym z tego co zrozumiałem z gadania Erika, zgromadziliście się w zdecydowanie innym celu niżby prowadzenia batalii z innymi wymiarami więc tego się trzymajcie. Powodu aby pakować się w nasze sprawy jako grupa nie macie.
![[Obrazek: KuwabaraKadb14.png]](http://g21.imgup.net/KuwabaraKadb14.png)
"Nie jestem zestresowanym człowiekiem, to znaczy... staram się nie stresować. Stres to dla mnie rzecz obca. Ja po prostu, najzwyczajniej w świecie, się W******M." ~Kuwabara Kazuma
Main Theme: Limit Break X Survivor by Jonathan Young
Second Theme: FIVE - We Will Rock You (Modern Queen remix)
Battle Theme: Sick Puppies - You're Going Down
Chillout Theme: Smash Mouth - All Star

