Post: #21
10-08-2015 17:07
Białowłosa w pierwszej chwili spojrzała gdzieś w bok. Spodziewała się takich słów, dlatego nie była zaskoczona, kiedy Arcadius stwierdził, że bierze prysznic, a telefon nie jest wodoodporny. Dlatego nieco się uspokoiła, jednak kiedy usłyszała to, co miał dalej do powiedzenia...zesztywniała, a na jej twarzy pojawił się wyraz, który chyba nigdy jeszcze tam nie zagościł. Oczy jak monety, lekko rozchylone usta, które sugerowały, że z chęcią by coś powiedziała, ale...nie wiedziała co. Wyciągnęła nawet dłoń w jego kierunku w momencie, kiedy na jej twarzy pojawił się czerwony jak wiosenna piwonia rumieniec, jednak szybko opadła bezwładnie wiedząc, że nie cofnie tego, co już Landegre powiedział. A powiedział to tak poważnym tonem, że ojciec na pewno w to uwierzy. Ale że ona...że niby miała być lesbijką? Głowa powoli opadła niżej, a dłonie zakryły twarz. Włosy również opadły w taki sposób, że gdyby nie czarny garnitur, w ogóle by jej z tej perspektywy nie było widać. Dopiero po chwili uniosła nieco głowę, rozłożyła delikatnie palce, by go widzieć, a spojrzenie, które mu posłała było pełne rezygnacji. Teraz na pewno ojciec ją zabije.
Co zaś się tyczyło jej ojca...
Po drugiej stronie słuchawki natomiast na sekundę zaległa cisza. Ojciec Ermy z całą pewnością trawił właśnie otrzymane informacje, po czym odezwał się zupełnie niewzruszonym tonem, jakby to, co powiedział Landegre, było dla niego normą.
- Muszę przyznać, że nieco mnie pan zaskoczył takimi informacjami, ale Erma zawsze należała do nieco dziwnych osób, jeśli mogę się tak wyrazić, dlatego jestem w stanie to zaakceptować. I faktycznie, szczęście, że nie rozniosło się to bardziej i znalazł się ktoś, kto naprostuje ją na właściwe tory - umilkł na chwilę właściwie tylko po to, by złapać oddech, po czym odezwał się ponownie nie dając mu nawet szansy na to, by się wtrącić.
- Jak rozumiem pan jest jej sekretarką? Szczerze, to zazdroszczę jej takiego doboru swoich podwładnych - dodał tak poważnym tonem, jakby faktycznie tak uważał. Zarówno jeden jak i drugi czuł przez słuchawkę, że osoba, z którą rozmawia postawi na swoim. W taki, czy inny sposób.
Co zaś się tyczyło jej ojca...
Po drugiej stronie słuchawki natomiast na sekundę zaległa cisza. Ojciec Ermy z całą pewnością trawił właśnie otrzymane informacje, po czym odezwał się zupełnie niewzruszonym tonem, jakby to, co powiedział Landegre, było dla niego normą.
- Muszę przyznać, że nieco mnie pan zaskoczył takimi informacjami, ale Erma zawsze należała do nieco dziwnych osób, jeśli mogę się tak wyrazić, dlatego jestem w stanie to zaakceptować. I faktycznie, szczęście, że nie rozniosło się to bardziej i znalazł się ktoś, kto naprostuje ją na właściwe tory - umilkł na chwilę właściwie tylko po to, by złapać oddech, po czym odezwał się ponownie nie dając mu nawet szansy na to, by się wtrącić.
- Jak rozumiem pan jest jej sekretarką? Szczerze, to zazdroszczę jej takiego doboru swoich podwładnych - dodał tak poważnym tonem, jakby faktycznie tak uważał. Zarówno jeden jak i drugi czuł przez słuchawkę, że osoba, z którą rozmawia postawi na swoim. W taki, czy inny sposób.
![[Obrazek: H00V8q8.png]](http://i.imgur.com/H00V8q8.png)
Everyone has a dark side...Has she?
Erma's voice | Erma's voice - confidence mode on | Erma's piano | Erma's piano 2 | She is a creep | Lullaby | Hope | Reason why she shouldn't drink too much