Post: #41
13-06-2015 00:22
Yukimaru słuchał. Słuchał bo to potrafił i tylko to mu pozostało. Sytuacja nie była do końca klarowna ale zaczął jawić mu się z niej ogólny obraz sytuacji. Wpadli w pułapkę. Kamuro udało się wywinąć, uratować mu życie i co najważniejsze uciec. Ten facet był ich celem ale nie do końca. Wyglądało na to, że Gotei się pomyliło i wydało wyrok na kogoś innego albo... celowo tak zaaranżowało misję w sobie tylko znanym celu. Wydawało się jednak, że werdykt był uzasadniony bowiem dezercja mogła się skończyć tylko jednym. W trakcie całego monologu Yukimaru odezwał się tylko raz, rozwiewając wątpliwości co do swojej rangi.
Realia Gotei... najwyraźniej nieco się zmieniły... Yukimaru Ishigaki... 11 oficer... VII dywizji. .
Teraz musiał wybrać. Bał się, że leki okażą się trucizną ale z drugiej strony po co mieliby zabijać go taką metodą skoro wystarczyło wypruć mu flaki póki był związany. Dodatkowo, jednoooki swój stan określił jako ciężki i konieczne było zażycie jakichś medykamentów. Ponadto za wysłuchanie jednej historii miał odzyskać wolne ręce i do tego coś co uśmierzy piekielny ból odczuwalny w całym ciele. Gotów był zaryzykować. Poza tym jeśli zamierzał wykonać na nim wyrok dobrze byłoby pierw wysłuchać jego historii. Stracenie histroii, której można wysłuchać jest olbrzymim błędem. To był uczciwy układ. Pod warunkiem, że żadna ze stron nie knuła żadnego szwindlu. Póki co musiał jednak utrzymać się przy życiu.
Z chęcią posłucham... twojej historii... ale obowiam się... że bez leków... nie dotrwam do ekh... jej końca. Potem... pójdę po... swój miecz... tak na... wypadek... gdybyś się rozmyślił... Dalej będę... cały twój... aż do... końca tej opowieści
Jeśli nie będzie żadnych przeciwskazań, Yukimaru wykonuje plan zawarty w wypowiedzi.
Realia Gotei... najwyraźniej nieco się zmieniły... Yukimaru Ishigaki... 11 oficer... VII dywizji. .
Teraz musiał wybrać. Bał się, że leki okażą się trucizną ale z drugiej strony po co mieliby zabijać go taką metodą skoro wystarczyło wypruć mu flaki póki był związany. Dodatkowo, jednoooki swój stan określił jako ciężki i konieczne było zażycie jakichś medykamentów. Ponadto za wysłuchanie jednej historii miał odzyskać wolne ręce i do tego coś co uśmierzy piekielny ból odczuwalny w całym ciele. Gotów był zaryzykować. Poza tym jeśli zamierzał wykonać na nim wyrok dobrze byłoby pierw wysłuchać jego historii. Stracenie histroii, której można wysłuchać jest olbrzymim błędem. To był uczciwy układ. Pod warunkiem, że żadna ze stron nie knuła żadnego szwindlu. Póki co musiał jednak utrzymać się przy życiu.
Z chęcią posłucham... twojej historii... ale obowiam się... że bez leków... nie dotrwam do ekh... jej końca. Potem... pójdę po... swój miecz... tak na... wypadek... gdybyś się rozmyślił... Dalej będę... cały twój... aż do... końca tej opowieści
Jeśli nie będzie żadnych przeciwskazań, Yukimaru wykonuje plan zawarty w wypowiedzi.
Życie ponad śmiercią. Siła ponad słabością. Podróż ponad celem.