Ofensywa byłego komandora roztrzaskała się o wręcz absurdalne zdolności łysego kapitana. Mało tego teraz w jego kierunku mknęła ściana łańcuchów. Na widok mknących łańcuchów kącik ust uniósł się tworząc delikatny uśmiech na twarzy blondyna. Vizard natychmiast zastosował Danku tworząc niewidzialną ścianę, której głównym zadaniem było spowolnienie łańcuchów, w tym samym momencie były komandor ponownie rozpłynął się w powietrzu. Nim łysol zdążył wykonać pierwszy wymach rozchlapujący truciznę, ujrzał przed sobą pojawiającego się blondyna. Uchiha był w powietrzu by uniknąć kontaktu z rozlaną pod stopami łysola cieczą. Nim Kapitan XII dywizji zdołał cokolwiek zrobić były komandor wykonał potężnego kopniaka z pół obrotu wzmocnionego energią przekierowaną z Ikkotsu. Uderzenie miało za zadanie wyrwać Kurotsuchiego z zasięgu rozlewającej się cieczy i posłać go jak najdalej. W punkcie w którym ciało łysola miało spotkać się z ziemią ponownie pojawił się Uchiha, który wykonał kolejnego potężnego kopniaka posyłając kapitana XII dywizji wysoko w powietrze. Tam gdy pęd łysol wyhamował pęd nadany przez uderzenie, ponownie ujrzał pojawiającego się blondyna, który z uśmiechem na twarzy wyprowadził zmasowaną serię uderzeń, zakończoną wzmocnionym przez Ikkotsu prosto w żołądek kapitana XII dywizji. Następnie Uchiha uniósł złączone dłonie nad głowę i ponownie przekierowaną energią z Ikkotsu zdzielił w czubek łysej głowy z tzw. młota. Siła uderzenia powinna posłać łysola prosto na spotkanie z ziemią wbijając jego ciało w grunt z potworną siłą. Gdy tylko łysol wygrzebał się z ziemi dostrzegł stojącego kilka metrów od niego blondyna. Uchiha stał bokiem do oponenta i miał przewieszony przez bark pas z fiolkami kapitana XII dywizji. Poważne oblicze Uchihy wyczekiwało aż łysol zarejestruje ten fakt po czym blondyn wyrzucił pas w przeciwnym do łysola kierunku i wystrzelił Soukatsui zamieniając cudowne wynalazki Kurotsuchiego w kupkę popiołu.
-Koniec z tanimi sztuczkami łysolu...
Rzucił w kierunku kapitana były komandor obracając się twarzą w jego kierunku. Twarz blondyna zdobił delikatny uśmiech. Schowane w pochwie zanpaktou, brak jakiejkolwiek postawy bojowej i całkowity spokój w każdym ruchu, te zachowania wyprowadzały większość oponentów Uchihy z równowagi. Bardziej zaprawieni w boju nie dawali po sobie poznać narastającej frustracji wynikającej ze spokoju jakim odznaczał się na polu walki były komandor. Większość jednak traciła cierpliwość po tym co właśnie w tym momencie blondyn uczynił czyli czekał. Bezczynnie czekał na atak łysola, sprawiając wrażenie jakby zupełnie ignorował lub też nie obawiał się zagrożenia z nadciągającej ofensywy oponenta.
![[Obrazek: 8r2m.png]](http://imageshack.us/a/img835/81/8r2m.png)
![[Obrazek: 6i4y.png]](http://imageshack.us/a/img838/6708/6i4y.png)
Themes:
Shiro Sagitsu - Blaze of Soul Reaper; Main theme
3 doors down - Kryptonite; Battle theme
AC/DC - Hells Bells; Inner hollow unleashed
Yasuharu Takanashi - Gekiha; Epic theme
Theme of Epicness @.@