Post: #1
09-09-2020 22:50
Pytanie docelowe znajduje się w nazwie wątku, więc nie będę tym razem wyjątkowo obierać tego tematu w ładne słówka. Jedynie przedstawię swój punkt widzenia, który nie jest nijak pozytywny, ale zarazem szczery.
Przyznam, że obecny marazm i tempo - przynajmniej mi - nie służą. Odpisuję w pięciu miejscach (łącznie trzech eventach), czyli de facto mam w wątkach większość aktywnych użytkowników forum i widzę jak wygląda generalny zapał do pisania. Umiera. Ten stan, nie ma co ukrywać, trwa już od dobrych kilku miesięcy z małymi wyjątkami, gdy jeden czy dwa tematy faktycznie nagle ruszyły szybciej na krótki okres, a później wróciły do agonalnego tempa. To także powoduje, że wykruszają się nam gracze, w tym także stali bywalcy od lat, ale również stosunkowo nowi użytkownicy.
Absolutnie rozumiem, że średnia wieku tylko rośnie, że każdy z nas od lat ma studia/pracę i wiele innych rzeczy na głowie. Ze mną włącznie i całkowicie to rozumiem, bo od pewnych rzeczy nie uciekniemy, a forum przecież nigdy nie miało być obowiązkiem lub priorytetem życiowym, lecz przyjemnością. W moim przypadku odpis w temacie blisko raz na miesiąc wiąże się z koniecznością poświęcenia co najmniej dwa razy więcej czasu na pisanie na to, aby przypomnieć sobie co ja w ogóle robiłem, o co chodziło, co moja postać powinna wiedzieć, a skrajnie nawet do tego jak mam ją aktualnie odgrywać. Jest możliwe oczywiście, że komuś może w pełni to tempo i taki stan odpowiadać, jednakże jeśli chodzi o mnie, to chyba nigdy nie byłem tak zdemotywowany do pisania, jak obecnie. Wiem, że mogę dać się z siebie wszystko, wypruć flaki aby wypłodzić boskiego posta i on tak poleży parę tygodni, później ktoś odpisze z podobnym podejściem, co moje powyżej. Zapomni co się działo, straci ochotę, gdzieś coś pomyli, a później oboje wpadniemy w ten tryb. Przyznam, że nawet felerny 2016 nie wyglądał z mojego punktu widzenia tak źle jak to, co mamy obecnie. Populacja również się znacząco zmniejszyła, ale prawie każdy trzymał po prostu odpowiednie tempo, widać było ochotę do pisania, żył shoutbox, pojawiały się jakieś karty postaci, ludzie ekscytowali się tworzeniem ciekawych wątków. U mnie ta wena przeszła wówczas na inną tematykę, ale później powróciłem tylko z nowymi pomysłami i siłami. Obecnie pomysły nadal są, mówię za siebie, tylko sił oraz weny brak zupełnie. Jak ma to natomiast wyglądać, jeśli będzie GM bez graczy? Jeśli będzie garstka graczy bez GMa? Zgony w tematach mamy na obu liniach, na nikogo nie pokazuję palcem, bo gołym okiem widać ogólny stan forum. Jeśli po prostu w ogóle zabraknie tej chemii między użytkownikami oraz chęci tworzenia fabuły, to po prostu całe forum zamieni się tylko w przykry obowiązek.
Proszę, wypowiedzcie się. Przestańmy udawać, że problem nie istnieje i tylko wymieniać luźne spostrzeżenia na sb. Tym bardziej, że aktualny hosting jest wykupiony do końca września, więc musimy wiedzieć na czym stoimy.
Przyznam, że obecny marazm i tempo - przynajmniej mi - nie służą. Odpisuję w pięciu miejscach (łącznie trzech eventach), czyli de facto mam w wątkach większość aktywnych użytkowników forum i widzę jak wygląda generalny zapał do pisania. Umiera. Ten stan, nie ma co ukrywać, trwa już od dobrych kilku miesięcy z małymi wyjątkami, gdy jeden czy dwa tematy faktycznie nagle ruszyły szybciej na krótki okres, a później wróciły do agonalnego tempa. To także powoduje, że wykruszają się nam gracze, w tym także stali bywalcy od lat, ale również stosunkowo nowi użytkownicy.
Absolutnie rozumiem, że średnia wieku tylko rośnie, że każdy z nas od lat ma studia/pracę i wiele innych rzeczy na głowie. Ze mną włącznie i całkowicie to rozumiem, bo od pewnych rzeczy nie uciekniemy, a forum przecież nigdy nie miało być obowiązkiem lub priorytetem życiowym, lecz przyjemnością. W moim przypadku odpis w temacie blisko raz na miesiąc wiąże się z koniecznością poświęcenia co najmniej dwa razy więcej czasu na pisanie na to, aby przypomnieć sobie co ja w ogóle robiłem, o co chodziło, co moja postać powinna wiedzieć, a skrajnie nawet do tego jak mam ją aktualnie odgrywać. Jest możliwe oczywiście, że komuś może w pełni to tempo i taki stan odpowiadać, jednakże jeśli chodzi o mnie, to chyba nigdy nie byłem tak zdemotywowany do pisania, jak obecnie. Wiem, że mogę dać się z siebie wszystko, wypruć flaki aby wypłodzić boskiego posta i on tak poleży parę tygodni, później ktoś odpisze z podobnym podejściem, co moje powyżej. Zapomni co się działo, straci ochotę, gdzieś coś pomyli, a później oboje wpadniemy w ten tryb. Przyznam, że nawet felerny 2016 nie wyglądał z mojego punktu widzenia tak źle jak to, co mamy obecnie. Populacja również się znacząco zmniejszyła, ale prawie każdy trzymał po prostu odpowiednie tempo, widać było ochotę do pisania, żył shoutbox, pojawiały się jakieś karty postaci, ludzie ekscytowali się tworzeniem ciekawych wątków. U mnie ta wena przeszła wówczas na inną tematykę, ale później powróciłem tylko z nowymi pomysłami i siłami. Obecnie pomysły nadal są, mówię za siebie, tylko sił oraz weny brak zupełnie. Jak ma to natomiast wyglądać, jeśli będzie GM bez graczy? Jeśli będzie garstka graczy bez GMa? Zgony w tematach mamy na obu liniach, na nikogo nie pokazuję palcem, bo gołym okiem widać ogólny stan forum. Jeśli po prostu w ogóle zabraknie tej chemii między użytkownikami oraz chęci tworzenia fabuły, to po prostu całe forum zamieni się tylko w przykry obowiązek.
Proszę, wypowiedzcie się. Przestańmy udawać, że problem nie istnieje i tylko wymieniać luźne spostrzeżenia na sb. Tym bardziej, że aktualny hosting jest wykupiony do końca września, więc musimy wiedzieć na czym stoimy.
![[Obrazek: aXAHmNa.png]](http://i.imgur.com/aXAHmNa.png)