• Strona Główna
  • Karty Postaci
    • Twoja KP
    • Tworzone KP
    • Zaakceptowane KP
    • Nieaktywne KP
  • Gamemasterzy
    • Skye
    • Katsuya Senzaki
    • Vaya Vesper
    • Jesse Walker
    • Yare
    • Ryuichi Kagawa
    • Chester
    • Lena Hawk
  • Ważne Tematy
    • Poradnik dla Nowych
    • Regulamin Forum
    • System gry
    • Grywalne rasy
    • Główny wątek fabularny
    • Plan wydarzeń
    • Wstęp do fabuły
    • Wzór Karty Postaci
  • Szukaj
  • Toplisty
    • Top Lista gier PBF
    • TOP 100 PBF
  • Partnerzy
    • Wymiana Bannerów
    • Fora zaprzyjaźnione
Bleach OtherWorld PBF
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się

  Bleach OtherWorld PBF Świat Żywych Reszta Świata Ameryka Pn. USA, Ośrodek Szkoleniowy

Strony (3): « Wstecz 1 2 3
Rozpocznij wątek   
USA, Ośrodek Szkoleniowy
Bezimienna Offline
Consume. Adapt. Evolve.
Ranga:

Brak rangi

Dane Osobowe Postaci

Imię: Bezimienna
Nazwisko:
Wiek: 32
Poziom Postaci: 8
Cecha duszy: Hollow
Karta postaci: Tutaj.
Alty: Vivyan, Kagami no Senshi, Cassandra De La Fuente


Broń Duchowa

Niesprecyzowana

Atuty

Bujutsu: Amator
Hohou: Praktykant
Hakuda: Expert
Kidou/Kontrola reiatsu: Zaawansowany
Ilość Reiryoku: Wielka
Siła fizyczna: Legendarny
Wytrzymałość: Ogromna
Siła Woli/Wiedza: Mierna

Post: #41
05-03-2020 09:43
Bezimienna spojrzała na mężczyznę, który próbował jej się przeciwstawić w jej działaniu spojrzeniem głoszącym wprost "Nie musisz mnie lubić". Po tym wszystkim przeniosła jednak spojrzenie na dziewczynę, która bezpardonowo zaczęła iść bezpośrednio w jej kierunku i zatrzymała się bardzo niedaleko niej. Poczuła się nieswojo, jeszcze bardziej namacalnie uświadamiając sobie, jakim potworem jest i jak malutka w porównaniu do niej jest ta dziewczyna. Gdy zaczęła mówić, wpatrywała się na nią, a gdy ta przytuliła się do jej łapy, przez chwilę zamarła w bezruchu. Jej głowa kalkulowała odpowiednią reakcję na jej zachowanie. W końcu wzięła głębszy oddech.

- Nie martw się mną. Obecnie żyję, mimo mojej powykręcanej formy. Nie jestem już człowiekiem, jestem maszyną wojenną, która służy do siłowego rozwiązywania problemów. Nadal jednak oddycham i myślę, a tak długo jak to ma miejsce, nie podoba mi się sprowadzanie do rangi przedmiotu. Jedyne czego chcę to odrobina szacunku, wydaje mi się, że to niewiele. - powiedziała przyciszonym głosem do Ellie, wyciągając w jej stronę drugą dłoń i delikatnie poklepując po plecach z dwa razy, a następnie jednym palcem delikatnie popychając ją, by "odkleiła się" od niej. Nie była stworzeniem, które miało się lubić czy o które ktokolwiek miał się martwić. Miała być przede wszystkim skuteczna - Chodźmy już. Nie lokuj swoich uczuć w pustych. To... niebezpieczny interes. Kiedyś, jak zginę, nikt o mnie nawet nie wspomni, a ty będziesz się martwić. Moim przeznaczeniem jest właśnie walka aż do śmierci. Człowiek umarł, narodziła się bestia. - kontynuowała cicho, odwracając się w stronę samolotu i swojego luku towarowego - Zajmij sobie miejsce w normalnej części samolotu, z tyłu jest niewygodnie.

Po tych słowach Pusta skierowała swoje kroki w stronę luku samolotu, a następnie weszła do środka.

[z/t]

You're in a Deathgrip.

When everything you know has come and gone
You are at your lowest, I am rising higher
Only scars remain of who I was
What I find in the ashes, you lose in the fire!
When there is noone left to carry on
This is an illusion, open up your eyes and...
This pain persists, I can't resist
But that's what it takes to be Infinite!
- Infinite

Obecna Ewolucja: Poziom 5 (Wychodząc z ostatniej sesji).
Spoiler :
Ewolucja 0: Bazowa
Poziom startowy. Bezimienna posiada dwie kończyny górne, dwie kończyny dolne, szczęki i ogon. Porusza się na nogach. Ostre szpony i szczęki. Ogon chwytny, zdolny do zadawania uderzeń. Szponów da się używać do blokowania ataków bronią duchową, jak Zanpakutou. Szpony mają zasięg standardowego Zanpakutou. Statystyki są takie jak bazowo.

Ewolucja 1: Szpony Drapieżcy
Po pierwszej konsumpcji, Bezimienna uwalnia z ciała drugą parę kończyn górnych, umieszczonych nieco niżej na korpusie. Te są zaopatrzone w szpony o identycznych właściwościach do tych, co górne. Bezimienna może teraz atakować czterema pazurzystymi łapskami na raz, co czyni blokowanie jej ataków wyjątkowo trudnym. Może również zacząć poruszać się na czterech kończynach, co gwałtownie zwiększa jej prędkość w turze w której to robi – jednak wtedy może wykonać atak jedynie dwoma górnymi kończynami. Kiedy Bezimienna porusza się na sześciu kończynach, może poruszać się po ścianach, suficie lub nawet poziomo do góry z taką samą łatwością z jaką porusza się w poziomie, bez zaburzania zmysłu równowagi czy poczucia przestrzeni. W momencie użycia przez nią Sonido jest w stanie przeraźliwie mocno staranować przeciwnika ową techniką tym skuteczniej, im większej ilości kończyn użyje do poruszania się przed użyciem owej techniki.

Ewolucja 2: Instynkt Drapieżcy
Bezimienna uaktywnia się nowy zmysł: Instynkt Drapieżcy. Na podstawie ruchów powietrza i elementów echolokacji jest w stanie zlokalizować wszystkie istoty cielesne jak i duchowe w odległości 150 metrów od siebie, o ile nie maskują aktywnie swojej aury. Istoty w odległości 20 metrów są wykryte, nawet jeżeli ją maskują. Wzmacnia również zmysł słuchu Pustej do punktu, w którym jest w stanie usłyszeć rozmowy prowadzone normalnym tonem z odległości 20m niezależnie od zakłóceń o maksymalnie średnim natężeniu, jeżeli Bezimienna skupia się na słuchaniu (Czyli nie w czasie walki lub wykonywania innej czynności, która wymaga dużej ilości skupienia). Ten zmysł jest niewrażliwy na działanie mocy iluzyjnych. Efekt są w stanie oszukać jedynie istoty o dużej przewadze mocy, lub takie, które posiadają unikalne zdolności służące ukrywaniu ich obecności (na przykład, Zanpakutou którego mocą jest maskowanie użytkownika). Daje to również Bezimiennej szansę uniknięcia ataków, których nie byłaby normalnie zdolna zobaczyć.

Ewolucja 3: Pancerz Drapieżcy
Płyty chitynopodobnego pancerza Bezimiennej ustawiają się w pozycji obronnej, pokrywając optymalnie wszystkie wrażliwe punkty ciała. Bezimienna odnosi o połowę niższe obrażenia fizyczne od istot o zbliżonym potencjale duchowym. Pancerz również znacząco zwiększa jej odporność na obrażenia ogniste i elektryczne. Pancerz nie ogranicza jej ruchów w żaden sposób.

Ewolucja 4: Jad Drapieżcy
Z ogona Bezimiennej wysuwa się długie ostrze przypominające dość płaskie żądło. Ostrze jest równie wytrzymałe co pazury w łapach, jednak w połączeniu z ogonem posiada zasięg zbliżony do włóczni. Żądło jest jadowite i przy zranieniu przeciwnika wtłacza w niego dawkę toksyny, która co rundę powoduje ogólne osłabienie przeciwnika przez narastający ból mięśni, nudności i zawroty głowy. Prócz przykrych symptomów toksyna powoduje również powolny rozkład narządów wewnętrznych celu, przede wszystkim nerek, które odpowiadają za filtrowanie krwi. Przy ponownych zranieniach żądłem, efekt się kumuluje. Dawka jadu po wstrzyknięciu uzupełnia się po dwóch turach Bezimiennej. Czyli:
1. Zranienie i wstrzyknięcie jadu
2. Jad się uzupełnia
3. Jad się uzupełnia
4. Można ponowić atak jadem.
Jad jest wykorzystany jedynie przy sukcesie w zranieniu. Przy chybieniu, jad pozostaje w gruczołach w ogonie.

Ewolucja 5: Kamuflaż Drapieżcy
Skóra Adjuchasa nabiera właściwości aktywnego kamuflażu, pozwalając jej stać się zasadniczo "niewidzialną". W dodatku, gdy Hollow korzysta z Kamuflażu Drapieżcy, jej aktywność duchowa, zapach, dźwięki są automatycznie maskowanie przed wykryciem, niezależnie od ich poziomu aktywności. Wydać ją może jedynie wrażenie ogólnie postrzeżonego ruchu gdy Bezimienna się przemieszcza, odbieranego zmysłem wzroku, (Efekt jest podobny jak przy istotach o wystarczającym potencjale duchowym, by widzieć jakieś zafalowania w miejscu, gdzie znajduje się Hollow, lecz nie mając go na tyle dużo by dostrzec jego dokładny kształt.) W momencie gdy Bezimienna pozostaje w bezruchu, staje się praktycznie niewykrywalna.
Wykryć ją w tej formie mogą jedynie wyraźnie potężniejsze istoty, lub istoty zbliżone mocą które aktywnie próbują jej szukać (to jest, mają dobre powody podejrzewać, że jest w okolicy i usiłują ją znaleźć).
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Ellie Offline
Foxes are red
Ranga:

Brak rangi

Dane Osobowe Postaci

Imię: Elena
Nazwisko: Fox
Pseudonim: El / Ellie
Wiek: 19
Poziom Postaci: 4
Cecha duszy: Fullbringer
Karta postaci: Tutaj.
Alty: Drake Gaunniss, Akaoni Seishiro, Renshu


Broń Duchowa

Fullbring: What does the Fox say?

Atuty

Bujutsu: Amator
Hohou: Zaawansowany
Hakuda: Mistrz
Kidou/Kontrola reiatsu: Praktykant
Ilość Reiryoku: Zwykła
Siła fizyczna: Normalna
Wytrzymałość: Normalna
Siła Woli/Wiedza: Mierna

Post: #42
08-03-2020 06:15 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-03-2020 18:56 przez Ellie.)
Karuzela to chyba mało powiedziane, w jednej chwili moje życie wywróciło się do góry nogami, byłam tutaj... W ośrodku badawczym należącym do domniemanej Yawaty i pojawił się także Eric. Fantazja i absurd towarzyszyły wszystkiemu, co miało miejsce. Nie była w stanie zrozumieć czemu właściwie mnie to spotkało, bo zaufałam komuś? Cała scena jaka rozegrała się dookoła mnie nie wymagała mojego udziału.
W prawdzie udało mi się uspokoić oddech i serce. Potężny Hollow stał tuż obok jeszcze przez chwilę. Mówiła do mnie, a ja nie wierzyłam w to co słyszę. "Maszyna wojenna", "Bestia"? To... Jakbym słyszała samą siebie, może nie koniecznie akurat używając takich określeń w stosunku do własnej osoby. Gdzieś tam ona także była zagubiona, gdzieś wewnątrz też szukała siebie samej. To jest na prawdę przykre. Powstrzymałam się od odpowiedzi, po prostu wstałam i zastanawiałam się nad tym, co powinnam teraz zrobić. Przecież jestem gdzieś, gdzie nawet nie ma zasięgu tak jakby...
Chciałam coś jeszcze powiedzieć, gdy ów Hollow zagnał mnie w kierunku naszego samolotu. Zabawne, kiedy z obcych ludzi stali się kimś, kto może dla mnie coś znaczyć? Kiedy z totalnie
Odruchowo zerknęłam na telefon. Żadnego nieodebranego połączenia, jedynie wiadomość. Od Nate'a? Szybko prześledziłam treść i... Ponownie spojrzałam na Roberta i Julię, nie mogli wiedzieć, na prawdę nie mogli wiedzieć. Może troszkę było po mnie widać, że posmutniałam w tamtej chwili. Jednakże teraz nie pozostało mi nic innego jak po prostu iść za nimi. Jakoś muszę się stąd wydostać, prawda?
Zanim wsiadłam do samolotu zerknęłam jeszcze przez ramię na Hollowa. To, co powiedziała wcześniej zostanie mi w pamięci na długo. Przymknęłam oczy znajdując sobie jakieś miejsce.
Wreszcie pozbyłam się natrętnych myśli i mogłam skupić się na tym, co szok właściwie zablokował. Dlaczego tu jestem? Dlaczego to wszystko miało miejsce i... Co właściwie się stało? Moje sny były tym razem tak wyraźne. Znów widziałam tego demona, widziałam siebie i czułam to, co przepływało przeze mnie, tym razem nie był to sen, nie majaczyło gdzieś z tyłu głowy. Spróbowałam przywołać w pamięci każdy fragment.
– Nie rozumiem tego... — burknęłam sama do siebie rozsiadając się wygodnie, nadal nie rozumiałam czemu jeszcze to wywołuje we mnie jakiekolwiek odruchy, dlaczego każdorazowo czułam, że to moje ciało jest miażdżone, dlaczego za każdym razem tak usilnie próbowałam ratować tego chłopaka i wreszcie... dlaczego moje sny wracają w najmniej oczekiwanym momencie.
Odpłynęłam na moment, przymknęłam oczy tylko na chwilę, może po prostu zmęczenie dało o sobie znać wreszcie?
Myślami wróciłam na polanę, którą widywałam wcześniej tylko dlaczego teraz jako obserwator? Dlaczego widzę tam siebie i jego, próbujących walczyć z tym czymś? Serce podeszło mi do gardła gdy oglądałam tę scenę dobrze wiedząc jak ona się skończy. Nie mogłam z tym zrobić nic, dlaczego mój mózg znalazł nowy sposób na udręczenie mnie? Obudziłam się po chwili, by zdać sobie sprawę z faktu, że samolot właśnie podrywa się do startu.

/Z/T/

/** O czym warto wiedzieć spotykając Ellie **/
  • Aktualny ubiór: jeansowe spodnie, spódniczka zarzucona na to opierająca się na biodrach, koszula ze stójką, całość okryta jasnym płaszczem, rękawiczki bez palców, szalik na szyi, na nogach glany
  • Aktualny stan psychiczny: ogólnie spokojna, jednak lekko zmieszana i zawstydzona
  • Aktualny stan fizyczny: wszystko w porządku


Spoiler: Umiejętności i Atuty
Atuty
  • Bujutsu: Amator (1/6)
  • Hohou: Zaawansowany (3/6)
  • Hakuda: Mistrz (5/6)
  • Kidou/Kontrola reiatsu: Praktykant (2/6)
  • Ilość Reiryoku: Normalna (1/6)
  • Siła fizyczna: Normalna (1/6)
  • Wytrzymałość: Normalna (1/6)
  • Siła Woli/Wiedza: Mierna (1/6)

Umiejętności Własne (1/6 zajętych slotów)
  • Parkour

Umiejętności Fabularne
  • Szermierka
    • Japońska:
      • Shinkendo
  • Wschodnie Sztuki Walki
    • Shotokan Karate (2 Kyu opanowany i zdany egzamin)

Umiejętności Kanoniczne
  • Fullbring
    • Brak opanowanych zaawansowanych technik
  • Hohou
    • Bringer Light
  • Hakuda
    • Tesshou (fabularnie jeszcze nie opanowane)

Preferowany Typ Oręża
  • (aktualnie) Nie posiada
Spoiler: Kilka zasad dla klimatu
  1. Ze względu na rodzaj narracji i sposób opisu będą istnieć rzeczy, o których nie wspomnę w postach bazując na świadomości samej dziewczyny, jeśli do niej taki fakt nie dotrze, sama go nie opisze, tak więc kwestie związane z przemianami i uwolnieniami energii duchowej mogą nie istnieć w postach
  2. Ellie pachnie jak typowy hollow dla innych istot duchowych, zważywszy na charakter mocy fullbringerów, tak więc każde wyzwolenie reiatsu będzie ją zdradzać jako Pustego, nie kontroluje tego
  3. Każdy kto spotka Ellie może śmiało zapisywać obserwacje na temat jej przemiany i uwolnienia energii duchowej w oparciu o moje opisy dotyczące strachu czy innych emocji jakie odczuwa dziewczyna w danej chwili, nie będzie to powergaming, raczej zachowanie klimatu
  4. Im silniejsze emocje towarzyszą fullbringerce tym bardziej się zmienia, robi to podświadomie, z pierwszych objawów jakie warto wyróżnić to wzrost energii duchowej, zmiany fizyczne, tutaj oczy zaczynają przypominać lisie oraz na dłoniach pojawiają się pazury, tak jak w przypadku lisa mogą być schowane lub wyciągnięte na życzenie
  5. Spora ilość rzeczy związanych ze światem duchowym to dla Ellie wielka niewiadoma, stąd jej zachowanie w stosunku do istot duchowych może być nieco niedorzeczne
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Oharu Sasakawa Offline
Amai on'nanoko
Ranga:

Członek Yawaty

Dane Osobowe Postaci

Imię: Oharu [Wiosna]
Nazwisko: Sasakawa
Wiek: 25
Poziom Postaci: 3
Karta postaci: Tutaj.
Alty: Arisu, Haru no Hana


Broń Duchowa

Niesprecyzowana

Atuty

Bujutsu: Amator
Hohou: Brak umiejętności
Hakuda: Amator
Kidou/Kontrola reiatsu: Brak umiejętności
Ilość Reiryoku: Zwykła
Siła fizyczna: Normalna
Wytrzymałość: Normalna
Siła Woli/Wiedza: Geniusz

Post: #43
08-03-2020 14:18
Oharu wiele jeszcze nie wiedziała, dopiero się uczyła nowego jej świata. I już po raz pierwszy pożałowała zdania jakie z siebie wydała. Coś w nią uderzyło. Jakaś siła, której nie umiała opisać. Zabrakło jej dech w piersi, a głowa zaczęła pulsować niemiłosiernie. Zamknęła oczy i z automatu zacisnęła dłoń na materiale koszuli Roberta. Nim cokolwiek się zaczęło to równie szybko się zakończyło. Odetchnęła z ulgą.
-Wybacz mi, nie chciałam Cię urazić. Nie sądziłam, że nie usłyszysz z takiej odległości. Nie miałam złych zamiarów... - odrzekła gdy gula w jej gardle pozwoliła jej mówić. Nigdy nikomu krzywdy nie zrobiła, sama wiele przeszła, wiele bólu przeszła i wiedziała co to oznacza. Pusta nie musiała jej wybaczyć, wystarczy, że wysłuchała jej przeprosin. W milczeniu potem obserwowała jak Ellie-san podchodzi do pustej, jej oczy na moment poszerzyły się ze strachem w oczach. Przecież ona ją zabije. Zabije jak nic! I choć w jej głowie już pojawiał się czerwony alarm to Ellie razem z Pustą wyglądali jakby prowadzili rozmowę. Niecodzienną to prawda, ale jednak rozmowę. Pusta nic nie zrobiła Ellie, nawet nie tknęła, jedyne co dostrzegła to fakt, że ta odsunęła ją od siebie.
Oharu wstała niepewnie z pomcą Roberta lub bez niego i zaczęła iść w stronę Ellie-san jednoczesnie bacznie patrząc na pustą, nie ufała jej, bo wyglądała jak sama przyznała maszyna do zabijania. A takie własnie odczucia miała Oharu. Że jest to coś z czym nie powinno się zadzierać, lub wręcz przeciwnie zabić nim zabije kogoś innego. Gdy weszła do samolotu za Ellie-san, usiadła obok niej i spojrzała na nią niepewnie.
-Wszystko w porządku? Ona... nic Ci nie zrobiła, prawda? - zapytała niepewnie, Jej dłoń drżała mocno, zbyt wiele emocji, zbyt wiele zadziało się w krótkim okresie czasu. Jej ciało nie potrafiło tyle znieść. To był ciężki okres dla niej. Zacisnęła dłonie w pięści by ukryć swoje zdenerwowanie, zamknęła oczy próbują się uspokoić, lecz niewiele teraz na nią działało. Żałowała, że teraz Robert nie użyje na niej swoich mocy by ją uspokoić... Oharu jest pewna, że gdyby zamknęła oczy na dłużej niż moment to zapewne zaraz by zemdlała, a takie właśnie miała odczucia. Oparła głowę o oparcie krzesła i jeżeli Robert nie ingerował w jej uczucia to Oharu po prostu zemdleje, a jej głowa lekko zsunie się w stronę jej ramienia.



z/t

[Obrazek: cq2zJf7.jpg]


Ocena wydarzeń

Theme Song
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Strony (3): « Wstecz 1 2 3
 


  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Forum software by © MyBB 1.6.15 - Theme © iAndrew 2014
Tryb normalny
Tryb drzewa