Post: #41
22-01-2018 12:18
"Serio?" - jęknął duchowo niebieskooki, widząc jak Skye skutecznie zwiększa od niego dystans, z każdym kolejnym susem. Była od niego szybsza minimalnie, a jednocześnie tak nieskończenie bardzo. Ostatecznie, oddaliła się zdecydowanie poza zasięg jego technik, sama zajmując idealną pozycję do dalszych ciosów, tylko, czy te nadejdą?
Kapitan zdawał sobie sprawę, że istniała jeszcze jedna możliwość doskoku do fullbringerki, ale czy zostało mu aż tyle mocy? Z punktu widzenia czystej matematyki, było to możliwe, ale pogruchotane wnętrzności coraz dobitniej przypominały o swoim stanie...
Kiedy niebieskooki mierzył odległość, jaką musiał by pokonać, znów poczuł w ustach nieprzyjemny smak krwi. Było źle, nawet fatalnie. Jego ostatni, wręcz ostateczny atak, został znów powstrzymany przez jej bariery. Kapitan V Dywizji nie mógł wyjść z podziwu, jak skutecznie ta dziewczyna władała energią duchową, nawet mając zniszczony jeden z kluczowych punktów w układzie reiatsu. Jakim stworzeniem była?
Czy Asagi mógł się wycofać? Pytanie raczej, czy powinien. Wiedział, że nie. Jeśli by teraz odpuścił pola, to sprzeniewierzyłby się wszystkiemu, co do tej pory mówił i robił. Tak samo, jak przed laty natarł na Hijikate, tak samo jak w walce z Yogensenzo się nie ugiął, tak samo teraz nie mógł sobie pozwolić na chwilę słabości. Dystans był duży, zdecydowanie za duży na jedno shunpo, ale jeśli jeszcze chwilę się skupi...
W momencie, w którym ciemnowłosy zbierał swą wolę do "ostatecznego-ostatniego" skoku dziewczyna zrobiła jeszcze jedną "sztuczkę".
- Nie... - jęknął kapitan wyciągając bezradnie dłoń w stronę uciekającej fullbringerki, która z nie małym hukiem zniknęła nie tylko z pola walki, ale jak podejrzewałem niebieskooki z tego wymiaru. Jego zmysł reiatsu nie pozwalał mu zlokalizować kobiety, więc albo podobnie jak on umiała się przenosić błyskawicznie i o wiele dalej, albo istotnie opuściła tą rzeczywistość.
- Z tej strony Sayamaka Asagi, kapitan V Dywizji. Melduję, że fullbringerka zniknęła, z ciężkimi ranami otwierając jakiś portal. Nie jestem wstanie określić jej obecnego położenia.. - niebieskooki przerwał kaszląc. Teraz, kiedy emocje opadły czuł jak poważne obrażenia zadała mu kobieta. Nic tu po nim oraz po wysłanych shinigami, jednakże, najpierw obowiązki.
- Zarządzam odwrót do Seireitei. Proszę monitorować sytuację i zabezpieczyć teren walki, raczej wzbudzi to zainteresowanie i... proszę powiadomić IV Dywizję, że się do nich udam... - tutaj zakończył meldunek. Nic tu po nich, teraz pozostawało cofnąć uwolnione Bankai, po którym pogoda znów wróci do normy i pewnikiem zlecą się tutaj istoty świadome duchowo, całkiem spora szansa, że będą to puści.
- Madara-san, proszę mieć pieczę nad polem walki do przysłania patrolu. Przepraszam, że muszę pana z tym zostawić. - rzekł niebieskooki do oficera plutonu kidou, ale pewne było jedno, trzeba czasem też zadbać o siebie, zwłaszcza, że w tym stanie za moment będzie udręką, a nie wsparciem dla przybyłych shinigami.
Tak, należało zabrać swój miecz, podziękować za pierwszą pomoc oficer Shiba i skierować się do specjalisty, bowiem nie jest dobrze...
<ZT>
Kapitan zdawał sobie sprawę, że istniała jeszcze jedna możliwość doskoku do fullbringerki, ale czy zostało mu aż tyle mocy? Z punktu widzenia czystej matematyki, było to możliwe, ale pogruchotane wnętrzności coraz dobitniej przypominały o swoim stanie...
Kiedy niebieskooki mierzył odległość, jaką musiał by pokonać, znów poczuł w ustach nieprzyjemny smak krwi. Było źle, nawet fatalnie. Jego ostatni, wręcz ostateczny atak, został znów powstrzymany przez jej bariery. Kapitan V Dywizji nie mógł wyjść z podziwu, jak skutecznie ta dziewczyna władała energią duchową, nawet mając zniszczony jeden z kluczowych punktów w układzie reiatsu. Jakim stworzeniem była?
Czy Asagi mógł się wycofać? Pytanie raczej, czy powinien. Wiedział, że nie. Jeśli by teraz odpuścił pola, to sprzeniewierzyłby się wszystkiemu, co do tej pory mówił i robił. Tak samo, jak przed laty natarł na Hijikate, tak samo jak w walce z Yogensenzo się nie ugiął, tak samo teraz nie mógł sobie pozwolić na chwilę słabości. Dystans był duży, zdecydowanie za duży na jedno shunpo, ale jeśli jeszcze chwilę się skupi...
W momencie, w którym ciemnowłosy zbierał swą wolę do "ostatecznego-ostatniego" skoku dziewczyna zrobiła jeszcze jedną "sztuczkę".
- Nie... - jęknął kapitan wyciągając bezradnie dłoń w stronę uciekającej fullbringerki, która z nie małym hukiem zniknęła nie tylko z pola walki, ale jak podejrzewałem niebieskooki z tego wymiaru. Jego zmysł reiatsu nie pozwalał mu zlokalizować kobiety, więc albo podobnie jak on umiała się przenosić błyskawicznie i o wiele dalej, albo istotnie opuściła tą rzeczywistość.
- Z tej strony Sayamaka Asagi, kapitan V Dywizji. Melduję, że fullbringerka zniknęła, z ciężkimi ranami otwierając jakiś portal. Nie jestem wstanie określić jej obecnego położenia.. - niebieskooki przerwał kaszląc. Teraz, kiedy emocje opadły czuł jak poważne obrażenia zadała mu kobieta. Nic tu po nim oraz po wysłanych shinigami, jednakże, najpierw obowiązki.
- Zarządzam odwrót do Seireitei. Proszę monitorować sytuację i zabezpieczyć teren walki, raczej wzbudzi to zainteresowanie i... proszę powiadomić IV Dywizję, że się do nich udam... - tutaj zakończył meldunek. Nic tu po nich, teraz pozostawało cofnąć uwolnione Bankai, po którym pogoda znów wróci do normy i pewnikiem zlecą się tutaj istoty świadome duchowo, całkiem spora szansa, że będą to puści.
- Madara-san, proszę mieć pieczę nad polem walki do przysłania patrolu. Przepraszam, że muszę pana z tym zostawić. - rzekł niebieskooki do oficera plutonu kidou, ale pewne było jedno, trzeba czasem też zadbać o siebie, zwłaszcza, że w tym stanie za moment będzie udręką, a nie wsparciem dla przybyłych shinigami.
Tak, należało zabrać swój miecz, podziękować za pierwszą pomoc oficer Shiba i skierować się do specjalisty, bowiem nie jest dobrze...
<ZT>
______
Ubiór: Standardowy strój kapitański, haori z rękawami, dwa miecze przy pasie.
Stan zdrowia: Zdrowy
Aktualnie w fabule: Także tego...
Walki, misje, eventy i inne przygody -> KLIK <- (Ostatnio zmienione: 06-10-2018)
Punkty atutowe/specjalizacje -> KLIK <- (Ostatnio zmienione: 10-10-2018)
______
Inspektor Sayamaka na tropie Theme.