• Strona Główna
  • Karty Postaci
    • Twoja KP
    • Tworzone KP
    • Zaakceptowane KP
    • Nieaktywne KP
  • Gamemasterzy
    • Skye
    • Katsuya Senzaki
    • Vaya Vesper
    • Jesse Walker
    • Yare
    • Ryuichi Kagawa
    • Chester
    • Lena Hawk
  • Ważne Tematy
    • Poradnik dla Nowych
    • Regulamin Forum
    • System gry
    • Grywalne rasy
    • Główny wątek fabularny
    • Plan wydarzeń
    • Wstęp do fabuły
    • Wzór Karty Postaci
  • Szukaj
  • Toplisty
    • Top Lista gier PBF
    • TOP 100 PBF
  • Partnerzy
    • Wymiana Bannerów
    • Fora zaprzyjaźnione
Bleach OtherWorld PBF
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się

  Bleach OtherWorld PBF Świat Żywych Reszta Świata Ameryka Pn. Kanada, Quebec, Zatoka Hudsona

Strony (3): « Wstecz 1 2 3
Rozpocznij wątek   
Kanada, Quebec, Zatoka Hudsona
Sayamaka Asagi Offline
Pan Niania
Ranga:

Kapitan V Dywizji

Dane Osobowe Postaci

Imię: Asagi
Nazwisko: Sayamaka
Pseudonim: CSI: Soul Society ;-)
Wiek: 214
Poziom Postaci: 17
Karta postaci: Tutaj.


Broń Duchowa

Zanpaktou: Arashi no Kayou

Atuty

Bujutsu: Geniusz
Hohou: Mistrz
Hakuda: Expert
Kidou/Kontrola reiatsu: Expert
Ilość Reiryoku: Niewyobrażalna
Siła fizyczna: Wielka
Wytrzymałość: Wielka
Siła Woli/Wiedza: Imponująca


Specjalizacje

Specjalizacja I: Arcymistrz szermierki
Post: #41
22-01-2018 12:18
"Serio?" - jęknął duchowo niebieskooki, widząc jak Skye skutecznie zwiększa od niego dystans, z każdym kolejnym susem. Była od niego szybsza minimalnie, a jednocześnie tak nieskończenie bardzo. Ostatecznie, oddaliła się zdecydowanie poza zasięg jego technik, sama zajmując idealną pozycję do dalszych ciosów, tylko, czy te nadejdą?
Kapitan zdawał sobie sprawę, że istniała jeszcze jedna możliwość doskoku do fullbringerki, ale czy zostało mu aż tyle mocy? Z punktu widzenia czystej matematyki, było to możliwe, ale pogruchotane wnętrzności coraz dobitniej przypominały o swoim stanie...

Kiedy niebieskooki mierzył odległość, jaką musiał by pokonać, znów poczuł w ustach nieprzyjemny smak krwi. Było źle, nawet fatalnie. Jego ostatni, wręcz ostateczny atak, został znów powstrzymany przez jej bariery. Kapitan V Dywizji nie mógł wyjść z podziwu, jak skutecznie ta dziewczyna władała energią duchową, nawet mając zniszczony jeden z kluczowych punktów w układzie reiatsu. Jakim stworzeniem była?
Czy Asagi mógł się wycofać? Pytanie raczej, czy powinien. Wiedział, że nie. Jeśli by teraz odpuścił pola, to sprzeniewierzyłby się wszystkiemu, co do tej pory mówił i robił. Tak samo, jak przed laty natarł na Hijikate, tak samo jak w walce z Yogensenzo się nie ugiął, tak samo teraz nie mógł sobie pozwolić na chwilę słabości. Dystans był duży, zdecydowanie za duży na jedno shunpo, ale jeśli jeszcze chwilę się skupi...
W momencie, w którym ciemnowłosy zbierał swą wolę do "ostatecznego-ostatniego" skoku dziewczyna zrobiła jeszcze jedną "sztuczkę".
- Nie... - jęknął kapitan wyciągając bezradnie dłoń w stronę uciekającej fullbringerki, która z nie małym hukiem zniknęła nie tylko z pola walki, ale jak podejrzewałem niebieskooki z tego wymiaru. Jego zmysł reiatsu nie pozwalał mu zlokalizować kobiety, więc albo podobnie jak on umiała się przenosić błyskawicznie i o wiele dalej, albo istotnie opuściła tą rzeczywistość.
- Z tej strony Sayamaka Asagi, kapitan V Dywizji. Melduję, że fullbringerka zniknęła, z ciężkimi ranami otwierając jakiś portal. Nie jestem wstanie określić jej obecnego położenia.. - niebieskooki przerwał kaszląc. Teraz, kiedy emocje opadły czuł jak poważne obrażenia zadała mu kobieta. Nic tu po nim oraz po wysłanych shinigami, jednakże, najpierw obowiązki.
- Zarządzam odwrót do Seireitei. Proszę monitorować sytuację i zabezpieczyć teren walki, raczej wzbudzi to zainteresowanie i... proszę powiadomić IV Dywizję, że się do nich udam... - tutaj zakończył meldunek. Nic tu po nich, teraz pozostawało cofnąć uwolnione Bankai, po którym pogoda znów wróci do normy i pewnikiem zlecą się tutaj istoty świadome duchowo, całkiem spora szansa, że będą to puści.
- Madara-san, proszę mieć pieczę nad polem walki do przysłania patrolu. Przepraszam, że muszę pana z tym zostawić. - rzekł niebieskooki do oficera plutonu kidou, ale pewne było jedno, trzeba czasem też zadbać o siebie, zwłaszcza, że w tym stanie za moment będzie udręką, a nie wsparciem dla przybyłych shinigami.
Tak, należało zabrać swój miecz, podziękować za pierwszą pomoc oficer Shiba i skierować się do specjalisty, bowiem nie jest dobrze...

<ZT>

______

Ubiór: Standardowy strój kapitański, haori z rękawami, dwa miecze przy pasie.
Stan zdrowia: Zdrowy
Aktualnie w fabule: Także tego...
Walki, misje, eventy i inne przygody -> KLIK <- (Ostatnio zmienione: 06-10-2018)
Punkty atutowe/specjalizacje -> KLIK <- (Ostatnio zmienione: 10-10-2018)
______
Inspektor Sayamaka na tropie Theme.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Madara Offline
Zabłąkana dusza
Ranga:

Porucznik Korpusu Kidou

Dane Osobowe Postaci

Imię: Madara
Nazwisko: Uchiha
Pseudonim: Zielony Demon/Midori no akuma
Wiek: 27 lat
Poziom Postaci: 15+1
Karta postaci: Tutaj.
Alty: Vash Uchiha, John McClane


Broń Duchowa

Zanpaktou: Akuma

Atuty

Bujutsu: Amator
Hohou: Expert
Hakuda: Geniusz
Kidou/Kontrola reiatsu: Geniusz
Ilość Reiryoku: Niewyobrażalna
Siła fizyczna: Ogromna
Wytrzymałość: Niewyobrażalna
Siła Woli/Wiedza: Mierna


Specjalizacje

Specjalizacja I: Podwyższony próg bólu
Post: #42
24-01-2018 02:30 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-01-2018 02:31 przez Madara.)
Oficer III dywizji z bezpiecznej odległości obserwował następne poczynania kapitana V dywizji. Asagi zdawał sobie sprawę jak kluczowe w tym pojedynków będą następne wymiany ciosów, tak więc postanowił zignorować wystosowaną przez kobietę ofensywę. Taka taktyka opłaciła się kapitanowi, który zdołał zadać fullbringerce kolejną ranę. Wpłynęło to na zmianę zachowania kobiety, która chyba właśnie zdała sobie sprawę z niekorzystnego obrotu sprawy. Fullbringerka korzystając ze swoich mocy otworzyła jakiegoś rodzaju portal.
To spowodowało reakcję u ciemnowłosego Uchihy. Nie ingerowanie w pojedynek to jedno, a pozwolenie na ucieczkę zagrożeniu na poziomie kapitańskim to co innego. Stary Madara z podziwem obserwowałby ucieczkę jednego ze swoich pobratymców. Będąc fullbringerem tak by się zachował, ale już nim nie był. Wtedy miał inny kodeks moralny i kierował się innymi wartościami niż dzisiaj. A to właśnie dzisiaj nie zamierzał pozwolić fullbringerce tak po prostu zwiać.

-Bakudou no 12 Fushibi Hyapporankan.

Ponownie w dniu dzisiejszym Uchiha wymieszał inkantację dwóch kidou by zminimalizować czas potrzebny do ich wykonania. Również i tym razem użył pełnych inkantacji. Efektem tego było ciśnięcie w kierunku uciekającej fullbringerki przezroczystą włócznią, która w połowie lotu rozpadła się na kilkadziesiąt mniejszych. Oficer liczył na to, że uda się mu powstrzymać nagły odwrót kobiety. Shinigami wzrokiem odprowadził lecące do celu włócznie, które przeszyły powietrze po zanikającym portalu pozostałym po fullbringerce.
Nim mózg oficera zdążył przeanalizować co się właśnie wydarzyło, porucznik VII dywizji zdążyła zwinąć się z pola walki. Natomiast dzielnie walczący do tej pory kapitan V dywizji wydał Madarze dyspozycję ogarnięcia tego bałaganu. Zaskoczeniem dla Uchihy było to, że kapitan Asagi znał jego imię. Widocznie jego zła sława rozchodziła się echem po Gotei szybciej niż myślał.

-Proszę uznać sprawę za załatwioną Sayamaka-taichiou i się tym nie martwić. To był niebywały zaszczyt móc na własne oczy widzieć kapitana w akcji.

Ciemnowłosy shinigami zdawał sobie sprawę z kiepskiego samopoczucia kapitana V dywizji, więc nawet nie miał zamiaru polemizować z wydanym rozkazem. Z resztą po samym kapitanie było widać, że spadek adrenaliny zaczynał dawać mu się we znaki. III oficer nie zatrzymywał dłużej Asagiego, który wymagał natychmiastowej interwencji przedstawiciela IV dywizji.
Jako przedstawiciel Gotei został sam na placu boju i czekał kilka godzin doglądając pobojowiska, nim w końcu przybył oddział mający zabezpieczyć teren. Wśród przybyłych było kilku przedstawicieli dywizji II. Po czym Madara ich poznał? Otóż mieli ze sobą ogromne walizy i od razu po wyjściu z portalu zabrali się za pobieranie próbek gleby do specjalnych probówek. No i oczywiście nosili charakterystyczne białe kitle dla typowego przedstawicieli jednostki badawczej. Wielce charakterystyczna cecha dla tych jajogłowych, zapewne z ich powodu nastąpiło tak duże opóźnienie. W końcu oni zawsze mają na wszystko czas, dla nich liczą się tylko badania. Potrafili być opieszali, ale jedno musiał im przyznać byli bardzo skrupulatni w tym co robili.
Przybyli z nimi shinigami z innych dywizji szybko zabezpieczyli teren. Natomiast jeden z jajogłowych wręcz przeczołgał Uchihę po całym polu walki zadając mnóstwo pytań a dotyczących tego co tu się wydarzyło. Gdy przesłuchanie dobiegło końca było już grubo po północy. Jajogłowi nadal zbierali próbki i korzystali z przedziwnych urządzeń, o których przeznaczeniu Madara nawet nie chciał się zastanawiać.
Na samym końcu jedynie poprosił o kopię raportu dla Korpusu Kidou. Początkowo przesłuchujący go dywizjonista chciał z tym polemizować. Jednak tak samo jak przedstawiciela II dywizji tak i Madarę obowiązywały pewne procedury. Z tym już przedstawiciel Instytutu Rozwoju i Technologii nie mógł się sprzeczać. Obiecał dostarczyć Korpusowi kopię raportu. Dla pewności Uchiha sporządził służbową notatkę, którą dał do podpisania przedstawicielowi II dywizji. Doskonale wiedział jak bardzo II dywizja nie lubiła dzielić się swoimi raportami i wykorzystywała do tego wszelkie luki w przepisach. Stąd sporządzona przez Uchihę notatka, teraz jeśli II dywizja nie odda kopii raportu będzie można wyciągnąć wobec nich konsekwencje. W kontaktach z II dywizją mało kto pamiętał o tak prostych zabezpieczeniach własnych pleców. Większość liczyła na wzajemną współpracę, albo zapominała o tym w wyniku zmęczenia. Niestety jednostka badawcza trafiła na Madarę a on nie zapominał o takich rzeczach i pomimo zmęczenia oraz ogólnego rozdrażnienia nie dawał po sobie tego poznać.
Do samego końca podczas przebywania na polu walki do późnych godzin wieczornych prezentował tą samą obojętną postawę. Gdy tylko wróci do Gotei uda się prosto do siedziby Korpusu Kidou i w zaciszu swojego domostwa sporządzi raport, który wraz z notatką podpisaną przez przedstawiciela II dywizji trafi w dniu jutrzejszym w ręce Akiry. Krótko po pierwszej w nocy Madara w końcu został zwolniony z obowiązku stróża pola bitwy i w końcu mógł wrócić do Gotei. Niestety nim uda się na spoczynek czekała go jeszcze przeprawa z raportem z którym będzie się mocował gdzieś do piątej rana. Z tą pesymistyczną myślą Uchiha przekroczył portal prowadzący z powrotem do świata dusz.

[zt]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Strony (3): « Wstecz 1 2 3
 


  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Forum software by © MyBB 1.6.15 - Theme © iAndrew 2014
Tryb normalny
Tryb drzewa