• Strona Główna
  • Karty Postaci
    • Twoja KP
    • Tworzone KP
    • Zaakceptowane KP
    • Nieaktywne KP
  • Gamemasterzy
    • Skye
    • Katsuya Senzaki
    • Vaya Vesper
    • Jesse Walker
    • Yare
    • Ryuichi Kagawa
    • Chester
    • Lena Hawk
  • Ważne Tematy
    • Poradnik dla Nowych
    • Regulamin Forum
    • System gry
    • Grywalne rasy
    • Główny wątek fabularny
    • Plan wydarzeń
    • Wstęp do fabuły
    • Wzór Karty Postaci
  • Szukaj
  • Toplisty
    • Top Lista gier PBF
    • TOP 100 PBF
  • Partnerzy
    • Wymiana Bannerów
    • Fora zaprzyjaźnione
Bleach OtherWorld PBF
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się

  Bleach OtherWorld PBF Świat Żywych Reszta Świata Ameryka Pn. Pouerto Rico, Dżungla

Strony (6): 1 2 3 4 5 6 Dalej »
Rozpocznij wątek  Wątek zamknięty 
Pouerto Rico, Dżungla
Sayamaka Asagi Offline
Pan Niania
Ranga:

Kapitan V Dywizji

Dane Osobowe Postaci

Imię: Asagi
Nazwisko: Sayamaka
Pseudonim: CSI: Soul Society ;-)
Wiek: 214
Poziom Postaci: 17
Karta postaci: Tutaj.


Broń Duchowa

Zanpaktou: Arashi no Kayou

Atuty

Bujutsu: Geniusz
Hohou: Mistrz
Hakuda: Expert
Kidou/Kontrola reiatsu: Expert
Ilość Reiryoku: Niewyobrażalna
Siła fizyczna: Wielka
Wytrzymałość: Wielka
Siła Woli/Wiedza: Imponująca


Specjalizacje

Specjalizacja I: Arcymistrz szermierki
Post: #1
24-03-2016 19:46


Chociaż spora część pierwotnego lasu porastającego wyspę została przemieniona przez pierwszych przybyszów na budulec i pastwiska, dżungla nadal miała swoje sekrety i zajmowała sympatyczny dla oka (ekologa) obszar...
Jedną z metod dotarcia do Radioteleskopu w Arecibo jest właśnie spacerek przez wilgotną dżunglę, utrzymaną w typowo tropikalnym stylu. Trudno tutaj o jedną wydeptaną ścieżkę, czy też szlak, chociaż do samej placówki badawczej prowadzi utwardzona, przecinająca knieje droga (jednakowoż, biegnie ona mocno na około).
Roślinność jest typowa dla strefy klimatycznej, panują wysokie na blisko dwadzieścia metrów drzewa liściaste, których korony skutecznie redukują ilość światła odczuwalną przy gruncie. Strefa tzw. krzewów jest dosyć bujna, sporo tutaj roślin o wielkich liściach, stale zawilgoconych i pokrytych pajęczynami. Najbardziej uboga jest strefa runa leśnego. Tu i ówdzie daje się usłyszeć głosy ptaków, płazów i wszelakiego robactwa, tudzież innego drobniejszego stworzenia...


______

Ubiór: Standardowy strój kapitański, haori z rękawami, dwa miecze przy pasie.
Stan zdrowia: Zdrowy
Aktualnie w fabule: Także tego...
Walki, misje, eventy i inne przygody -> KLIK <- (Ostatnio zmienione: 06-10-2018)
Punkty atutowe/specjalizacje -> KLIK <- (Ostatnio zmienione: 10-10-2018)
______
Inspektor Sayamaka na tropie Theme.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Watanabe Senshi Offline
Kruk
Ranga:

Ichiban tai - Fukutaichou

Dane Osobowe Postaci

Imię: Watanabe
Nazwisko: Senshi
Pseudonim: Kruk
Wiek: 29/53
Poziom Postaci: 16
Karta postaci: Tutaj.
Alty: Herman Crowley, Louis Cypher


Broń Duchowa

Zanpaktou: Kurasu

Atuty

Bujutsu: Geniusz
Hohou: Mistrz
Hakuda: Expert
Kidou/Kontrola reiatsu: Expert
Ilość Reiryoku: Niewyobrażalna
Siła fizyczna: Ogromna
Wytrzymałość: Ogromna
Siła Woli/Wiedza: Ponadprzeciętna


Specjalizacje

Specjalizacja I: Arcymistrz Szermierki
Post: #2
30-03-2016 21:48
Chwilę minęło zanim Senshi dogonił Heishiro. Co prawda Porucznik III. Dywizji nie poruszał się zbyt szybko, to jednak Senshi odpłynął na chwilę gdzieś myślami. Co jakiś czas też zatrzymywał się i czekał na Anzaia, który pewnikiem miał pewne problemy z tym aby nadążyć za dwoma Porucznikami. Senshi nie wiedział co ich może spotkać na miejscu, jednak w głowie zaczynał powoli układać sobie kilka możliwych scenariuszy, które mogą nastąpić, włączając w to najczarniejszy z nich, czyli spotkanie z celem ich poszukiwań. Westchnął cicho i w milczeniu podążał dalej za Heishiro. Zaczął się zastanawiać nad tym co zrobić, jeśli oni nic tam nie znajdą. Był to w końcu jego pomysł aby ruszyć do teleskopu i go sprawdzić. Nie umiał tego wyjaśnić, jednak miał przeczucie, że znajdą w nim jakieś istotne informacje, które mogłyby pomóc im w wykonaniu zadania. Mimowolnie jego lewa dłoń powędrowała do tsuby Kurasu. Kciukiem przejechał po jej rancie i uśmiechnął się do siebie. Czuł całym sobą, że duch jest z nim i mu pomoże, a Senshi z radością odda swoje ciało pod jego wolę. Z takim nastawieniem podróżował dalej, bo w końcu co mogło sprawić, że cała ich misja posypie się niczym domek z kart?

[Obrazek: pywtLjQ.jpg]

Main ThemelBattle ThemellBattle theme 2lShikai ThemelBan-Kai ThemelAfter YubirqlSensh&Vaya
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Winston Offline
Ten rudy cham
Ranga:

Porucznik III dywizji

Dane Osobowe Postaci

Imię: Winston
Nazwisko: Heishiro
Wiek: ok. 200 lat
Poziom Postaci: 11
Karta postaci: Tutaj.


Broń Duchowa

Zanpaktou: Mirabelle

Atuty

Bujutsu: Geniusz
Hohou: Mistrz
Hakuda: Amator
Kidou/Kontrola reiatsu: Expert
Ilość Reiryoku: Zwykła
Siła fizyczna: Normalna
Wytrzymałość: Wielka
Siła Woli/Wiedza: Ograniczona


Specjalizacje

Specjalizacja I: Arcymistrz szermierki
Post: #3
31-03-2016 16:22
Heishiro, pomimo dość trudnego terenu, starał się iść pewnie. Dżungla nie była zbyt komfortowym miejscem, ale miała potężną zaletę w tym że spotkanie tu oponenta będzie raczej trudne, a im łatwiej będzie przejść niezauważonym pod teleskop. - Jak się trzymacie? Proponuję żebyśmy porozumiewali się teraz wyłącznie za pomocą kidou. Nie chciałbym żeby ktoś nas usłyszał. - Rzucił do swoich towarzyszy rudowłosy. W to że ktoś ich usłyszy oczywiście mocno wątpił, no ale ostrożności nigdy za mało.

"No one man should have all that power"
[Obrazek: A-Moment-of-Reflection-by-Cody-William-S...00x169.jpg]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Sayamaka Asagi Offline
Pan Niania
Ranga:

Kapitan V Dywizji

Dane Osobowe Postaci

Imię: Asagi
Nazwisko: Sayamaka
Pseudonim: CSI: Soul Society ;-)
Wiek: 214
Poziom Postaci: 17
Karta postaci: Tutaj.


Broń Duchowa

Zanpaktou: Arashi no Kayou

Atuty

Bujutsu: Geniusz
Hohou: Mistrz
Hakuda: Expert
Kidou/Kontrola reiatsu: Expert
Ilość Reiryoku: Niewyobrażalna
Siła fizyczna: Wielka
Wytrzymałość: Wielka
Siła Woli/Wiedza: Imponująca


Specjalizacje

Specjalizacja I: Arcymistrz szermierki
Post: #4
05-04-2016 11:51
/Pierwotnie planowałem, by obie drużyny pisały na Hide'ach, ale to nie bardzo możliwe (będzie upierdliwie trzy razy wklejać ten sam tekst w odpowiednich kodach by było skryte, wiec w dżungli możecie pisać na odkodowani (chyba, że wolicie wszystko poukrywać, wtedy kolejne posty w kodzie poniżej/

Dzielni wojownicy Gotei 13 postanowili przedzierać się przez knieje. Zasadniczo, shinigami powinni sobie radzić z materią ich otaczającą bez problemu, jedynie przez nią przenikając, jednakże albo nie skorzystali z takiej opcji (Senshi/Anzai), albo zwyczajnie nie mogli poprzez pozostawanie w "battle mode" (Winston). Niestety, utrzymywanie stale zaklęcia i to tak złożonego jak pieczętujące z siódmego kręgu wymagało od Winston'a pełnego skupienia i stale aktywnego reiatsu, które widzialne było pod postacią stworzonego z jasnego reiatsu kwadratu, "zawieszonego" na wysokości dłoni porucznika. Nie trzeba chyba wspominać, że o jakimkolwiek ukryciu własnej aury nie było mowy, zasadniczo, wszelki duch zamieszkujący knieje (o ile istniał), mógł bez problemu wyczuć zbliżający się oddział (a przynajmniej Winston'a), więc element zaskoczenia, diabły wezmą. Nie mówiąc już o tym, że trudno skupiać się jednocześnie na trasie i na zaklęciu...




Zasadniczo, dżungla nie wyglądała ciekawie, chociaż to dosyć względne twierdzenie co jest ciekawe, a co nie. Oczywiście, było w niej sporo zwierzaków, po gałęziach skakały małpy, co chwilę gdzieś w krzakach zatrzepotał skrzydłami spłoszony ptak - innymi słowy, dżungla jak dżungla...




Akcje karne/bonusowe:
- Anzai - 1 akcja karna
- Senshi & Winston - 1 akcja bonusowa wspólna - tj. możecie jej użyć dopiero po wspólnym ustaleniu, że korzystacie. Przyznaje ją bo nieco musieliście przez Anzai'a poczekać.
Spoiler :
Kod:
[modhide]
treść posta
[/modhide]

[hide=Watanabe Senshi]
treść posta
[/hide]

[hide=Nishihara Anzai]
treść posta
[/hide]

[hide=Winston]
treść posta
[/hide]

______

Ubiór: Standardowy strój kapitański, haori z rękawami, dwa miecze przy pasie.
Stan zdrowia: Zdrowy
Aktualnie w fabule: Także tego...
Walki, misje, eventy i inne przygody -> KLIK <- (Ostatnio zmienione: 06-10-2018)
Punkty atutowe/specjalizacje -> KLIK <- (Ostatnio zmienione: 10-10-2018)
______
Inspektor Sayamaka na tropie Theme.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Winston Offline
Ten rudy cham
Ranga:

Porucznik III dywizji

Dane Osobowe Postaci

Imię: Winston
Nazwisko: Heishiro
Wiek: ok. 200 lat
Poziom Postaci: 11
Karta postaci: Tutaj.


Broń Duchowa

Zanpaktou: Mirabelle

Atuty

Bujutsu: Geniusz
Hohou: Mistrz
Hakuda: Amator
Kidou/Kontrola reiatsu: Expert
Ilość Reiryoku: Zwykła
Siła fizyczna: Normalna
Wytrzymałość: Wielka
Siła Woli/Wiedza: Ograniczona


Specjalizacje

Specjalizacja I: Arcymistrz szermierki
Post: #5
07-04-2016 22:28
- Dam Ci go, sam mu to powiesz. - Rzucił krótko, ale nie oschle Winston. Po prostu nie chciał być łącznikiem w ich rozmowie. Heishiro nie znał się na całym tym sprzęcie, dlatego uznał że najlepiej będzie jak Panowie sami wytłumaczą sobie problem. - Anzai, to do Ciebie. - Zakomunikował Nishiharze, podchodząc przy tym do niego i podając mu komunikator. Porucznik kontynuował marsz.

"No one man should have all that power"
[Obrazek: A-Moment-of-Reflection-by-Cody-William-S...00x169.jpg]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Watanabe Senshi Offline
Kruk
Ranga:

Ichiban tai - Fukutaichou

Dane Osobowe Postaci

Imię: Watanabe
Nazwisko: Senshi
Pseudonim: Kruk
Wiek: 29/53
Poziom Postaci: 16
Karta postaci: Tutaj.
Alty: Herman Crowley, Louis Cypher


Broń Duchowa

Zanpaktou: Kurasu

Atuty

Bujutsu: Geniusz
Hohou: Mistrz
Hakuda: Expert
Kidou/Kontrola reiatsu: Expert
Ilość Reiryoku: Niewyobrażalna
Siła fizyczna: Ogromna
Wytrzymałość: Ogromna
Siła Woli/Wiedza: Ponadprzeciętna


Specjalizacje

Specjalizacja I: Arcymistrz Szermierki
Post: #6
08-04-2016 15:32 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-04-2016 15:36 przez Watanabe Senshi.)
Kiedy Senshi dostał się w zasięg gęstej dżungli, zwolnił trochę tempo. Widział przed sobą plecy Porucznika Trójki, za sobą...- Cholera jasna, Anzai się chyba gdzieś zgubił albo nie nadąża - powiedział w myślach do Heishiro. Watanabe postanowił się zatrzymać i poczekać na naukowca. Przy okazji miał też możliwość rozejrzenia się po okolicy oraz obniżenia poziomu swojego reiatsu praktycznie do minimum. Zawsze to dawało im jakieś dodatkowe szanse na to aby pozostać jak najmniej widocznymi. Szło mu to całkiem nieźle i można by rzec, że się zapomniał, więc w momencie kiedy do jego komunikatora przemówił "opiekun", Senshi wzdrygnął się lekko. Odetchnął głębiej i uspokoił ciśnienie, które momentalnie mu się podniosło.
- Prawdę mówiąc, to zaklęcie daje nam możliwość bezsłownego komunikowania się, dlatego też przez jakiś czas na pewno będziemy starali się je utrzymać. - odpowiedział do komunikatora śmiejąc się cicho przy tym.
- Wybacz mój śmiech, ale brzmisz tak jakbyś dokonał jakiegoś haniebnego czynu. Nie jestem porucznikiem zbyt długo, więc opuszczenie tego tytułu niezbyt mi przeszkadza. Co do skanera to cóż...przekażę Anzaiowi, kiedy ten tylko się odnajdzie. - odpowiedział już spokojnie. Machinalnie przeczesał prawą dłonią swoje włosy, przez co nastroszyły się lekko. Następnie, kiedy Anzai się pojawił, Senshi spojrzał na niego z dezaprobatą, nie trwało to jednak długo, ponieważ Winston podszedł do naukowca i wręczył mu swój komunikator..
-Winston, pozwólmy Anzaiowi skalibrować urządzenie. My może jesteśmy silni, jednak pamiętajmy, że mamy na sobie ograniczenie, a skaner pozwoli nam uniknąć ewentualnych kłopotów- skierował swe myśli ku Porucznikowi Trzeciej Dywizji. Sam postanowił rozejrzeć się po okolicy, nie oddalając się zbytnio od towarzyszy.
- Vaya, moim zdaniem powinniśmy mieć możliwość natychmiastowego zdjęcia ograniczenia naszej mocy. Kurotsuchi zna doskonale zasady, które panują w Gotei i nie sądzę by nie skorzystał z okazji szybkiego zabicia trzech wysokiej rangi oficerów. - powiedział spokojnie do komunikatora. Nie wiedział, czy jego prośba coś da, czy zostanie rozpatrzona, jednak uważał, że skoro Kurotsuchi nie będzie grał czysto, to oni powinni móc mu odpowiedzieć w odpowiedni sposób. Kiedy skończył mówić, spojrzał w korony drzew. Przymknął oczy i zaciągnął się tutejszym powietrzem. Lubił zwiedzać nowe miejsca i żałował, że w tym momencie nie może sobie zaplanować jakiegoś zwiedzania. Ale może innym razem?

[Obrazek: pywtLjQ.jpg]

Main ThemelBattle ThemellBattle theme 2lShikai ThemelBan-Kai ThemelAfter YubirqlSensh&Vaya
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Nishihara Anzai Offline
Zabłąkana dusza
Ranga:

X oficer/ Vice dowódca IRiT

Dane Osobowe Postaci

Imię: Anzai
Nazwisko: Nishihara
Pseudonim: Mad Scientist
Poziom Postaci: 6
Karta postaci: Tutaj.


Broń Duchowa

Zanpaktou: Yasei no kemuri ōkami

Atuty

Bujutsu: Amator
Hohou: Zaawansowany
Hakuda: Zaawansowany
Kidou/Kontrola reiatsu: Zaawansowany
Ilość Reiryoku: Zwykła
Siła fizyczna: Zwiększona
Wytrzymałość: Normalna
Siła Woli/Wiedza: Geniusz

Post: #7
08-04-2016 17:36 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-04-2016 17:43 przez Nishihara Anzai.)

Wyposażenie na misji:
- Rejestrator reiatsu.
- Ładunek wybuchowy konsystencji plasteliny. Wielkość portfela.+ detonator
.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Sayamaka Asagi Offline
Pan Niania
Ranga:

Kapitan V Dywizji

Dane Osobowe Postaci

Imię: Asagi
Nazwisko: Sayamaka
Pseudonim: CSI: Soul Society ;-)
Wiek: 214
Poziom Postaci: 17
Karta postaci: Tutaj.


Broń Duchowa

Zanpaktou: Arashi no Kayou

Atuty

Bujutsu: Geniusz
Hohou: Mistrz
Hakuda: Expert
Kidou/Kontrola reiatsu: Expert
Ilość Reiryoku: Niewyobrażalna
Siła fizyczna: Wielka
Wytrzymałość: Wielka
Siła Woli/Wiedza: Imponująca


Specjalizacje

Specjalizacja I: Arcymistrz szermierki
Post: #8
10-04-2016 11:40

/Piszmy bez tego hideo'wania, będzie łatwiej wszystkim]

- Sądzę, że bezpieczniej potknąć się w tę stronę, niż komuś podpaść.- - odpowiedział w komunikatorze Ren, nie wiedząc jeszcze, że Anzai również go słyszy, bowiem Winston postanowił przekazać mu swoje urządzenie.
- Cóż, uważam jednak, że wygodniej by wam było korzystać z tego zaklęcia gdy będzie potrzeba... - pociągnął myśl dotyczącą zaklęcia komunikacyjnego. Zdecydowanie nie był przekonany co do konieczności stałego utrzymywania go, zwłaszcza, że przez jego aktywność cała drużyna mogła zostać narażona na jakiś niespodziewany atak, lub też, co było bardziej prawdopodobne, element zaskoczenia diabli wezmą i jeśli istotnie cokolwiek wokół tego teleskopu się dzieje, to zostanie odpowiednio wcześniej ostrzeżone i zwyczajnie się schowa...
- Nishihara-san, z tej strony Sakuzo Ren. Czy mógłby Pan spróbować w jakiś sposób połączyć swój skaner z komunikatorem? W chwili obecnej, nie mogę rejestrować w czasie rzeczywistym co się w około was dzieje. Oczywiście, poza problemami takimi jak np. Espada. - Sakuzo starał się przekazywać swoje myśli możliwe zwięźle i na temat. Zdecydowanie wolałby wiedzieć, co się dzieje na drodze drużyny numer 2, bowiem o ile ekipę Vaya & Kagawa stale monitorował i niejako prowadził, to ścieżka drugiego zespołu była dla niego niemalże zupełnie ślepa i nieznana...
- Poruczniki Watanabe, obawiam się, że to się może nie udać. Pamiętajmy, że nasz cel jeśli w ogóle tutaj jest, to raczej będzie się chciał schować, miast zdradzać swą obecność atakując oddział. Poza tym, Rada bywa w kwestii praw podstawowych bardzo stanowcza... - zakończył zrezygnowanym tonem, który sugerował, że musiał się bardzo starać, by nie powiedzieć niczego bardziej dosadnego, a niewątpliwie pewne zwroty cisnęły mu się na usta...


______

Ubiór: Standardowy strój kapitański, haori z rękawami, dwa miecze przy pasie.
Stan zdrowia: Zdrowy
Aktualnie w fabule: Także tego...
Walki, misje, eventy i inne przygody -> KLIK <- (Ostatnio zmienione: 06-10-2018)
Punkty atutowe/specjalizacje -> KLIK <- (Ostatnio zmienione: 10-10-2018)
______
Inspektor Sayamaka na tropie Theme.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Watanabe Senshi Offline
Kruk
Ranga:

Ichiban tai - Fukutaichou

Dane Osobowe Postaci

Imię: Watanabe
Nazwisko: Senshi
Pseudonim: Kruk
Wiek: 29/53
Poziom Postaci: 16
Karta postaci: Tutaj.
Alty: Herman Crowley, Louis Cypher


Broń Duchowa

Zanpaktou: Kurasu

Atuty

Bujutsu: Geniusz
Hohou: Mistrz
Hakuda: Expert
Kidou/Kontrola reiatsu: Expert
Ilość Reiryoku: Niewyobrażalna
Siła fizyczna: Ogromna
Wytrzymałość: Ogromna
Siła Woli/Wiedza: Ponadprzeciętna


Specjalizacje

Specjalizacja I: Arcymistrz Szermierki
Post: #9
12-04-2016 19:53 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-04-2016 19:54 przez Watanabe Senshi.)
Senshi ze stoickim spokojem patrzył jak Anzai zaczyna dostrajać urządzenie. Nie znał się na tym zbytnio, dlatego też nie miał najmniejszego zamiaru mu przeszkadzać w jakikolwiek sposób. Kiedy tylko usłyszał wzmiankę o jakimś pustym, uśmiechnął się szeroko. Najwidoczniej Anzai nie był jakimś tam pierwszym lepszym facetem w kitlu, tylko prezentował swoją osobą konkretny poziom, co dawało Senshiemu o wiele lepszy obraz tego właśnie jegomościa. Postanowił mu jednak w dalszym ciągu nie przeszkadzać, ponieważ kątem oka zauważył, że mimo wszystko , Anzai nadal stara się coś jeszcze poprawić w urządzeniu. Po chwili odezwał się Ren, który zaczął się tłumaczyć w dość ciężki sposób. Senshi miał z niego lekki ubaw, ponieważ nie słyszał jeszcze by ktoś dał tak beznadziejną wymówkę czy też usprawiedliwienie.
- Ren, spokojnie, nic się nie stało, jeśli zapomnisz się raz jeszcze, na pewno nie będę wyciągał konsekwencji. Co do Anzaia, właśnie majstruje coś jeszcze w swoim skanerze, więc całkiem możliwe, że właśnie stara się zdziałać coś o czym mówisz - powiedział i spojrzał na Anzaia, który nadal usilnie starał się coś zrobić ze skanerem. Senshi westchnął lekko zdezorientowany tym wszystkim. Ren jednak nie skończył, ponieważ już po chwili odpowiedział na jego zapytanie dotyczące zdjęcia limitu mocy. Senshi tym razem wydał z siebie pomruk niezadowolenia z takiego obrotu spraw. Jednak swoje przemyślenia postanowił zachować dla siebie.
W tym momencie ze słuchawki odezwała się Vaya. Senshi wiedział czego może się po niej spodziewać, dlatego też kiedy tylko usłyszał pierwsze nuty jej tonu, jego uśmiech stał się jeszcze szerszy. Bądź co bądź, Vaya potrafiła jasno postawić sprawę oraz nakreślić obraz sytuacji, który może się w jakiś sposób wyklarować.
- Tak jest, Pani Kapitan. - powiedział do słuchawki żartobliwym tonem, który Vaya doskonale znała, ponieważ młody shinigami już kilkukrotnie przekomarzał się z nią właśnie w ten sposób. Kiedy już wiedział wszystko co chciał wiedzieć, spojrzał na pozostałych towarzyszy. Kiedy wiedział, że obaj są już gotowi, ruszył dalej w stronę teleskopu, starając się utrzymać jak najniższy poziom reiatsu oraz wykorzystując otoczenie w sposób, który w razie kłopotów, może zapewnić mu przewagę.

[Obrazek: pywtLjQ.jpg]

Main ThemelBattle ThemellBattle theme 2lShikai ThemelBan-Kai ThemelAfter YubirqlSensh&Vaya
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Winston Offline
Ten rudy cham
Ranga:

Porucznik III dywizji

Dane Osobowe Postaci

Imię: Winston
Nazwisko: Heishiro
Wiek: ok. 200 lat
Poziom Postaci: 11
Karta postaci: Tutaj.


Broń Duchowa

Zanpaktou: Mirabelle

Atuty

Bujutsu: Geniusz
Hohou: Mistrz
Hakuda: Amator
Kidou/Kontrola reiatsu: Expert
Ilość Reiryoku: Zwykła
Siła fizyczna: Normalna
Wytrzymałość: Wielka
Siła Woli/Wiedza: Ograniczona


Specjalizacje

Specjalizacja I: Arcymistrz szermierki
Post: #10
13-04-2016 12:59
- Hmm. Może to ten sam pusty którego wcześniej zignorowaliśmy? - Dopowiedział Winston, kierując się bardziej w stronę Watanabe, głównie po to żeby przerwać jego bezsensowną rozmowę z Renem, oraz też dlatego żeby ten drugi miał szansę to usłyszeć, ponieważ Heishiro wciąż nie miał własnego komunikatora, czekając aż Anzai zrobi z nim co trzeba. Szczerze mówiąc to Winston miał nadzieję że to ten sam pusty, co znacząco ograniczyłoby wszelkie możliwe niespodzianki.

"No one man should have all that power"
[Obrazek: A-Moment-of-Reflection-by-Cody-William-S...00x169.jpg]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Nishihara Anzai Offline
Zabłąkana dusza
Ranga:

X oficer/ Vice dowódca IRiT

Dane Osobowe Postaci

Imię: Anzai
Nazwisko: Nishihara
Pseudonim: Mad Scientist
Poziom Postaci: 6
Karta postaci: Tutaj.


Broń Duchowa

Zanpaktou: Yasei no kemuri ōkami

Atuty

Bujutsu: Amator
Hohou: Zaawansowany
Hakuda: Zaawansowany
Kidou/Kontrola reiatsu: Zaawansowany
Ilość Reiryoku: Zwykła
Siła fizyczna: Zwiększona
Wytrzymałość: Normalna
Siła Woli/Wiedza: Geniusz

Post: #11
13-04-2016 13:06 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-04-2016 13:07 przez Nishihara Anzai.)
Nishihara bawił się ustawieniami skanera, aby w jakiś sposób zrozumieć o co chodzi z tymi pojawiającymi się sygnałami obcej obecności na tym terenie. Wtedy mniej więcej zamontował komunikator i właśnie w tym czasie został zapytany o możliwość skonfigurowania urządzenia z komunikatorem. - Skoro już mam tutaj coś majstrować to spróbuję połączyć 'siebie' z komunikatorem i skanerem. - Nie wiedział czy jego rozmówca zrozumie od razu o co chodzi, ale zdawało mu się, że kiedyś wtajemniczał go już w temat, posiadania przez niego implantu w głowie, który można odpowiednio konfigurować z urządzeniami. W przypadku komunikatora w warunkach polowych może zająć to chwilę czasu, ale jeżeli to się uda to uzyska połączenie z centralą. Przynajmniej jednostronne, a gdyby uruchomić program odczytujący to mógłby nawet rozmawiać z resztą drużyny. - Zobaczę czy będę w stanie uzyskać połączenie, potem omówimy dziwne zachowanie radaru. Bez odbioru. - Powiedział do słuchawki, by zaraz potem zdjąć ją z ucha i wyłączyć. Licząc na to, że reszta ekipy poczeka, postanowił zająć się konfiguracją tych trzech sprzętów. Swoją drogą zdawało mu się, że dużo łatwiej będzie mu dograć siebie do urządzenia, niż szukać możliwości połączenia go z radarem, z którym swoją drogą też mógł się połączyć, ale nie chciał marnować na to teraz czasu. Było to urządzenie wzięte z jego własnego laboratorium, więc było z grubsza przygotowane, aby to zrobić i wystarczyło je tylko odpowiednio skonfigurować. Musiał jednak zobaczyć czy zdoła tak przeprogramować słuchawkę Winstona, że będzie w stanie uzyskać z nią bezpośrednie połączenie. Jeżeli znajdzie sposób to zrobi to, przy okazji starając się jak najbardziej zwiększyć dystans działania.

Wyposażenie na misji:
- Rejestrator reiatsu.
- Ładunek wybuchowy konsystencji plasteliny. Wielkość portfela.+ detonator
.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Sayamaka Asagi Offline
Pan Niania
Ranga:

Kapitan V Dywizji

Dane Osobowe Postaci

Imię: Asagi
Nazwisko: Sayamaka
Pseudonim: CSI: Soul Society ;-)
Wiek: 214
Poziom Postaci: 17
Karta postaci: Tutaj.


Broń Duchowa

Zanpaktou: Arashi no Kayou

Atuty

Bujutsu: Geniusz
Hohou: Mistrz
Hakuda: Expert
Kidou/Kontrola reiatsu: Expert
Ilość Reiryoku: Niewyobrażalna
Siła fizyczna: Wielka
Wytrzymałość: Wielka
Siła Woli/Wiedza: Imponująca


Specjalizacje

Specjalizacja I: Arcymistrz szermierki
Post: #12
14-04-2016 09:52
/Proszę pilnować terminów. Umawialiśmy się na 72h, a nie +/- 72h. Dzięki temu jednak możemy zrobić coś ciekawego i podnieść nieco atmosferę.../

- Bez odbioru. - usłyszeli w słuchawkach Anzai i Senshi i w zasadzie pozostało jedynie czekać na efekty pracy naukowca, który prostego zadania nie miał. Zasadniczo, w środku dżungli ciężko jest cokolwiek ukręcić, ale co to dla jednego z wybitniejszych członków XII oddziału? W zasadzie, Anzai był bliski skonfigurowania urządzeń, gdy nagle...
Okolice przebiegł impuls, a w zasadzie dwa. Rozchodziły się one koliście i nałożyły się dokładnie na naszej dzielnej drużynie. Anzai znał te impulsy, spotkali je już dawno temu w Rukongai i doskonale wiedział, co one oznaczają. W jednej chwili łączność z bazą i drugą drużyną została przerwana, a czujnik reiatsu wyłączył się. Nie został spalony przez EMP, widać Ren wbudował jakieś zabezpieczenia po ostatnich przygodach w jaskini "Kurotsuchi'ego". Pewne jest jednak, że chwilo nie ma sensu nie niego korzystać.
Nie był to jednak koniec atrakcji. W tym impulsie było bowiem coś innego - wyczuli to wszyscy. Poza reiatsu które Anzai rozpoznał jako EMP, było tutaj coś dodatkowego, w zasadzie drużyna doświadczyła odczucia podobnego do lampy błyskowej aparatu - zupełnie jakby ktoś im zrobił zdjęcie. Na odpowiedź dotyczącą tego co się dzieje nie trzeba było długo czekać, wysoko wśród drzew, gałęzie poruszyły się, a obraz stał się lekko rozmazany i ów rozmazanie wydało się poruszać, a może było to jedynie wrażenie? Jakby jednak nie było, w stronę Winston'a poleciały nagle igły, cała masa igieł i to z dwóch różnych stron biorąc porucznika w krzyżowy ogień. Nikogo nie powinno dziwić, że to właśnie on został wzięty na cel.
Co robicie?

Sytuacja:
- Zostaliście zaatakowani, od kreatywności posta Winston'a zależy, ile trzeba z niego wyciągać igły,
- Łączność nie działa, skaner również.

Akcje karne:
- Czysto
Akcje bonusowe:
- 1 do wspólnej decyzji przez Senshi i Winston

______

Ubiór: Standardowy strój kapitański, haori z rękawami, dwa miecze przy pasie.
Stan zdrowia: Zdrowy
Aktualnie w fabule: Także tego...
Walki, misje, eventy i inne przygody -> KLIK <- (Ostatnio zmienione: 06-10-2018)
Punkty atutowe/specjalizacje -> KLIK <- (Ostatnio zmienione: 10-10-2018)
______
Inspektor Sayamaka na tropie Theme.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Winston Offline
Ten rudy cham
Ranga:

Porucznik III dywizji

Dane Osobowe Postaci

Imię: Winston
Nazwisko: Heishiro
Wiek: ok. 200 lat
Poziom Postaci: 11
Karta postaci: Tutaj.


Broń Duchowa

Zanpaktou: Mirabelle

Atuty

Bujutsu: Geniusz
Hohou: Mistrz
Hakuda: Amator
Kidou/Kontrola reiatsu: Expert
Ilość Reiryoku: Zwykła
Siła fizyczna: Normalna
Wytrzymałość: Wielka
Siła Woli/Wiedza: Ograniczona


Specjalizacje

Specjalizacja I: Arcymistrz szermierki
Post: #13
16-04-2016 10:25
Robiło się coraz ciekawiej. Porucznik był z przodu grupy kiedy tylko nastąpił atak. W ferworze całej sytuacji, początkowo nie zdążył nawet zauważyć tego że komunikacja przestała działać. Zresztą kto inny by się tym przejmował kiedy w jego kierunku leci stado igieł? Sytuacja nie była zbyt ciekawa, szczególnie że akupunktura nie była ulubioną praktyką medyczną Winstona. Wracając, atak uruchomił automatycznie uruchomił pierwszą linię obrony Heishiro, którą była oczywiście zimna krew i chłodna analiza otoczenia. A analiza mówiła jasno, że nie trzeba być zbyt rozgarniętym żeby wydedukować że nawet całkiem szybki Winston może nie zdążyć ukłonić się przed wszystkimi igłami. Pozostała konfrontacja, a i na to rudowłosy coś miał. Wykorzystując fakt że przez przekazanie komunikatora Anzai'owi miał wolne ręce, Winston wystawił otwarte dłonie w stronę obydwu stron z których nadlatywały igły. - Hadou numer 1, shou! - Wykrzyczał Porucznik. Shou było najprostszym zajęciem niszczącym, więc dla takiego eksperta w kidou jak Winstona, wystrzelenie go z obydwu dłoni na raz, w dwóch przeciwnych kierunkach, nie powinno być najmniejszym problemem, a przy tym skutecznie rozwiązać problem. Igły są dość lekkie, więc taka siła kinetyczna powinna dość sprawnie je odrzucić. Następnym wykonanym przez Heishiro ruchem będzie wykonanie shunpo, tak żeby znaleźć się za Senshim i Nishiharą, żeby ten drugi znalazł się pomiędzy parą Poruczników. W trakcie pędu Heishiro dobywa swoją szablę, i stojąc plecami do Anzai'a dokładnie obserwuje teren, wyszukując czegokolwiek co rzucałoby im się w oczy. - Anzai, zrób wszystko żeby przywrócić łączność! Senshi, wiesz co robić. - Rzucił jasno i zrozumiale Winston, w międzyczasie wyłączając poprzednie kidou, używane do komunikacji z zespołem. Zastanawiało go to miejsce które rozmazało się tuż przed atakiem, i to na nim skupił swoją uwagę Heishiro.

"No one man should have all that power"
[Obrazek: A-Moment-of-Reflection-by-Cody-William-S...00x169.jpg]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Watanabe Senshi Offline
Kruk
Ranga:

Ichiban tai - Fukutaichou

Dane Osobowe Postaci

Imię: Watanabe
Nazwisko: Senshi
Pseudonim: Kruk
Wiek: 29/53
Poziom Postaci: 16
Karta postaci: Tutaj.
Alty: Herman Crowley, Louis Cypher


Broń Duchowa

Zanpaktou: Kurasu

Atuty

Bujutsu: Geniusz
Hohou: Mistrz
Hakuda: Expert
Kidou/Kontrola reiatsu: Expert
Ilość Reiryoku: Niewyobrażalna
Siła fizyczna: Ogromna
Wytrzymałość: Ogromna
Siła Woli/Wiedza: Ponadprzeciętna


Specjalizacje

Specjalizacja I: Arcymistrz Szermierki
Post: #14
17-04-2016 17:26 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-04-2016 17:37 przez Watanabe Senshi.)
Sytuacja wydawała się być na tyle jasna i klarowna, że Senshi przez chwilkę dosłownie się rozluźnił. Nie zanosiło się na jakieś większe albo też mniejsze kłopoty. Senshi korzystał z chwili, i delektował się spokojem. Sakuzo rozłączył się, a Anzai spokojnie kalibrował sprzęt do ich potrzeb. Winston siedział jak zwykle cicho. Nic nie wskazywało na to, że coś pójdzie nie tak. Dlatego też, kiedy Senshi poczuł impuls, najpierw jeden a następnie drugi, mimowolnie się spiął. Jego spojrzenie zmieniło się z beztroskiego. Zmiana ta nastąpiła tak naturalnie, jakby ten shinigami był "gotowy", przez cały czas. Brwi Senshiego ściągnęły się ku sobie, spojrzenie stało się zimne, a tęczówki przybrały stalowo-szary kolor. Watanabe automatycznie już, ugiął lekko nogi i rozunął je w taki sposób, że korpus, a zaraz środek ciężkości ciała w tym momencie, znajdował się dokładnie na środku rozkroku. Lewa dłoń chwyciła sayę tuż przy tsubie, prawa dłoń natomiast zacisnęła się na tsuce. Senshi czekał na jakiś ślad aktywności przeciwnika, jednak zamiast tego usłyszał świst, nie wiedział co to jest , dlatego też spojrzał w tamtym kierunku i zobaczył tysiące igieł, które zbliżają się do Heishiro. Watanabe spojrzał chłodno na to, co zamierza zrobić jego kolega, nie zawiódł się na nim, pomimo tego, że raz walczyli ramię w ramię. Kątem oka spojrzał na Anzaia i przysunął się do niego w taki sposób, aby naukowiec stał za plecami Senshiego. Po chwili Senshi uświadomił sobie co się tak naprawdę stało. Przymknął na ułamki sekund oczy i przeanalizował całą sytuację, w której się znaleźli. Poczuł najpierw impuls, później drugi i coś, co wyglądało jak zrobienie zdjęcie z lampą błyskową. Wyjaśniałoby to wszystko brak łączności z innymi oraz to, że miejsce, z którego wyleciały igły było rozmazane. Senshi otworzył oczy w momencie, w którym Winston rzucił zaklęcie kidou. Watanabe uśmiechnął się sam do siebie i powtórzył dokładnie manewr Heishiro, jednak lekko zmienił sam efekt końcowy. Wyjął swoje zanpakutou z Sayi a lewą rękę skierował w stronę Winstona, kiedy ten użył zaklęcia magii demonicznej. Sam Watanabe wypowiedział inkantację swojego kidou.-Bakudou no. 8 - Seki - powiedział i wytworzył tarczę przed Heishiro, co miało dać mu dodatkową ochronę przed igłami. Kiedy Winston znalazł się obok nich, Senshi uśmiechnął się do niego.
- No to pięknie, mam nadzieję, że któreś z czerwonowłosych zorientuje się, że nie mamy z nimi łączności. Może nawet Kagawa zobaczy cokolwiek na swoim skanerze, do tego czasu jednak mamy nie dać się zabić. Zrozumiano? Anzai, w razie czego osłaniaj nas za pomocą Kidou. weźcie też pod uwagę, że raczej nie możemy polegać na naszych zmysłach, dlatego też proponuję aby to nasze Duchy nas prowadziły, jeśli oczywiście im ufacie Panowie. - powiedział i nie czekając na reakcję pozostałych, postanowił przejść do drugiej fazy swojego planu. Przymknął oczy.
"Kurasu? Potrzebuję twojej pomocy. Oddaję Ci moje ciało, zdaję się na twoją intuicję oraz umiejętności, którymi dysponujesz. Zrób z moim ciałem to, co będzie trzeba. Ufam Ci bezgranicznie" - powiedział w myślach i czekał po prostu na to, aż duch mu odpowie. Uśmiechnął się też sam do siebie. Wiedział, że Kurasu go nie zawiedzie, nie byłby to zresztą pierwszy raz, kiedy Senshi bezgranicznie zaufał duchowi swojego zanpakutou, zresztą nie ma mu się co dziwić. Senshi miał dość specyficzne podejście do swojego ducha i prawdę powiedziawszy - byłby gotowy umrzeć za swego towarzysza.

[Obrazek: pywtLjQ.jpg]

Main ThemelBattle ThemellBattle theme 2lShikai ThemelBan-Kai ThemelAfter YubirqlSensh&Vaya
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Nishihara Anzai Offline
Zabłąkana dusza
Ranga:

X oficer/ Vice dowódca IRiT

Dane Osobowe Postaci

Imię: Anzai
Nazwisko: Nishihara
Pseudonim: Mad Scientist
Poziom Postaci: 6
Karta postaci: Tutaj.


Broń Duchowa

Zanpaktou: Yasei no kemuri ōkami

Atuty

Bujutsu: Amator
Hohou: Zaawansowany
Hakuda: Zaawansowany
Kidou/Kontrola reiatsu: Zaawansowany
Ilość Reiryoku: Zwykła
Siła fizyczna: Zwiększona
Wytrzymałość: Normalna
Siła Woli/Wiedza: Geniusz

Post: #15
17-04-2016 22:37 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-04-2016 22:38 przez Nishihara Anzai.)
Nishihara pracował nad połączeniem pomiędzy trzema urządzeniami, kiedy nagle poczuł znajome, bardzo nieprzyjemne uczucie w swojej głowie. Zaraz potem, oba trzymane w rękach sprzęty, przestały działać. Było dokładnie tak jak dwa lata temu. Wiele obrazów przeleciało mu przed oczami, a wszystkie przedstawiały zakończenie jego ostatniego spotkania z istotą stworzoną przez Kurotsuchiego, bo raczej nie był to zwykły mieszkaniec jego laboratorium. - Uwaga, coś nas zaraz zaataku... - Nie zdążył dokończyć zdania, a jego zmysły odebrały, nieprzyjemnie znajomy świst igieł, lecących w stronę porucznika. Pamiętał schemat ataku, to jak w jego ciele umieszczona była każda z igieł, które go trafiły, a nawet trajektorię wielu z tych odbitych przez członka drugiego oddziału, który go wtedy chronił. Jego umysł pracował w tym momencie na pełnych obrotach, co w przypadku jego, wzmocnionego za pomocą implantu mózgu, dawało ogromne możliwości obliczeniowe. Chciał odnaleźć analogię i ocenić możliwe skutki ataku. Tutaj chce przewidzieć tory lotu i obszar działania 'pocisków' oraz wziąć poprawkę na zaklęcia dwóch poruczników, które miały ochronić Winstona. Jeżeli jego obliczenia powiedzą, że z jego pomocą będzie on w stanie uniknąć większej ilości igieł, niż bez tego to zastosuje dziewiąte zaklęcie obronne, Hōrin, aby złapać go i odciągnąć za pomocą przewidzianej, najbezpieczniejszej trajektorii. W każdym innym wypadku nie wykonuje tego działania, aby nie zaszkodzić swoim towarzyszom.
Kiedy znajduje się w pozycji, pomiędzy dwójką specjalistów od walki, postanawia zająć się tym co on w tej ekipie umie najlepiej, czyli technologią. Zamierza sprawdzić działanie sprzętu, ocenić straty i jakie są możliwości jego naprawienia i uzyskania połączenia. Szczególnie analizuje możliwość wykorzystania sprawnych części, aby móc uzyskać zasięg, gdyż zawsze jako centralę może wykorzystać własny mózg, który w pewnej cząstce był maszyną i to właśnie ona mogła poprowadzić procesy połączenia z seiretei. Pytanie jednak było... co ocalało i czy uda się to zrobić bez dodatkowych części. - Uważajcie na to bydle, a ja zrobię co w mojej mocy, aby odzyskać łączność. Mogę wspierać was taktycznie oraz moją magią demoniczną w trakcie walki, kiedy tylko dowiem się jakie mamy możliwości. - W tej obstawie czuł się na tyle bezpieczny, że mógł sobie raczej pozwolić na takie działanie. Z drugiej strony był czarnym punktem ich składu, a naprawa tego sprzętu była jedyną rzeczą, w której mógł im się w tym momencie przydać, bo w walce lepiej by im zapewne było bez niego, szczególnie w sytuacji kiedy nie może uwolnić miecza, a im więcej raz ma Winston, tym bardziej nie powinien tego robić. Pewnie dlatego uznał, że będzie na razie polegał na swojej własnej odporności na możliwe iluzje, a nie poprosi o pomoc ducha zanpakutou.

Wyposażenie na misji:
- Rejestrator reiatsu.
- Ładunek wybuchowy konsystencji plasteliny. Wielkość portfela.+ detonator
.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Sayamaka Asagi Offline
Pan Niania
Ranga:

Kapitan V Dywizji

Dane Osobowe Postaci

Imię: Asagi
Nazwisko: Sayamaka
Pseudonim: CSI: Soul Society ;-)
Wiek: 214
Poziom Postaci: 17
Karta postaci: Tutaj.


Broń Duchowa

Zanpaktou: Arashi no Kayou

Atuty

Bujutsu: Geniusz
Hohou: Mistrz
Hakuda: Expert
Kidou/Kontrola reiatsu: Expert
Ilość Reiryoku: Niewyobrażalna
Siła fizyczna: Wielka
Wytrzymałość: Wielka
Siła Woli/Wiedza: Imponująca


Specjalizacje

Specjalizacja I: Arcymistrz szermierki
Post: #16
19-04-2016 13:48

W środku dżungli, dzielni wojownicy shinigami stanęli przed obliczem zagrożenia, niewidzialnego i zewsząd atakującego. Anzai, obeznany nieco z tworami Kurotsuchi'ego, wiedział, czego należy się spodziewać - pierw paraliżujący elektronikę atak EMP, a następnie zasypanie wroga gradem jadowitych igieł.
Dokładnie taki schemat ataku został wykonany przez niewidzialnego przeciwnika, który postanowił wziąć na cel najłatwiejszy do namierzenie cel - Winston'a. Porucznik III Dywizji, zanim sięgnął po Shou musiał dezaktywować potężne i skomplikowane kidou komunikacyjne, niestety, zajmowało ono jego jedną dłoń, a tu trzeba było działać. Na swoje szczęście, porucznik dość szybko "przełączył" techniki, jednakże wybór kidou które miało go bronić nie był najszczęśliwszy.
Shou jest prostym zaklęciem, jednakże jego działania nie należy mylić z falą uderzeniową, taką jaką tworzy przykładowo Soukatsui (wtedy jeszcze dodatkowo paląc wroga). Shou, tworzy swoisty "pocisk" z kinetycznej energii, a nie falę, tak więc nawet kilka shou nie wystarczy, by odepchnąć wszystkie igły. Dodatkowo, zaklęcie Seki również nie jest czymś, co może ułatwić wyjście z takiej opresji, w przeciwieństwie do chociażby Enkosen, stanowiącego prawdziwą tarczę. Niewielka kulka jaką jest Seki, odbija co najwyżej pojedyncze z nich, tak więc przyszłość porucznika III oddziału zawisła na włosku...
Na szczęście dla niego, miał jeszcze plan "B", pod tytułem shunpo, a jego kolega Anzai na tyle szybko przeanalizował sytuację by wiedzieć, że manewr z zaklęciami się Winston'owi zwyczajnie nie uda, tak więc chwycił go szybko liną, zanim jednak "rybka" poczuła żyłkę, sięgnęła po migoczące kroki i... Troszku się przejechali obaj. Anzai pociągnięty przez shunpo stracił równowagę, natomiast Winston zboczył z pierwotnego toru, nieco ryjąc po glebie, jednakże nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Ów manewr był na tyle nieprzewidywalny, że zwyczajnie udało mu się umknąć większości pocisków, jednakże trzy trafiły jego prawe ramię i szybko poczuł palący ból wpompowywanej trucizny...

Shinigami znaleźli się w trudnej, aczkolwiek nie pozbawionej wyjścia sytuacji. Co prawda, jeden z ich towarzyszy został trafiony, a komunikacji nie było, to jednak można było jeszcze się jakoś bronić - zwłaszcza, że w polu reiatsu dało się odczuć znajomą, potężną aurę porucznik Vesper - nawet jak na nią mocno nadużywaną.
W chwili obecnej, zarówno Senshi jak i Anzai zauważyli, że miejscami wśród koron drzew "porusza" się "krajobraz", jakby jakaś soczewka skupiała światło i załamywała je pod postacią niewielkiego zamazania obrazu. Kilka sekund później pojawił się znajomy szelest sugerujący, że za chwilę znów zaatakują ich kolejne igły, oczywiście ponownie z dwóch stron tak, by zadać im jak największe obrażenie.



Sytuacja:
- Łączności i skanerów brak,
- Winston - 3 igły, pompują jad, boli jak diabli, zacznie się sztywnienie niedługo...

Kolejka: Senshi ->->-> Vaya na końcu.

Hadou no 1: Shou
Bakkudou no 8: Seki


______

Ubiór: Standardowy strój kapitański, haori z rękawami, dwa miecze przy pasie.
Stan zdrowia: Zdrowy
Aktualnie w fabule: Także tego...
Walki, misje, eventy i inne przygody -> KLIK <- (Ostatnio zmienione: 06-10-2018)
Punkty atutowe/specjalizacje -> KLIK <- (Ostatnio zmienione: 10-10-2018)
______
Inspektor Sayamaka na tropie Theme.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Watanabe Senshi Offline
Kruk
Ranga:

Ichiban tai - Fukutaichou

Dane Osobowe Postaci

Imię: Watanabe
Nazwisko: Senshi
Pseudonim: Kruk
Wiek: 29/53
Poziom Postaci: 16
Karta postaci: Tutaj.
Alty: Herman Crowley, Louis Cypher


Broń Duchowa

Zanpaktou: Kurasu

Atuty

Bujutsu: Geniusz
Hohou: Mistrz
Hakuda: Expert
Kidou/Kontrola reiatsu: Expert
Ilość Reiryoku: Niewyobrażalna
Siła fizyczna: Ogromna
Wytrzymałość: Ogromna
Siła Woli/Wiedza: Ponadprzeciętna


Specjalizacje

Specjalizacja I: Arcymistrz Szermierki
Post: #17
19-04-2016 21:07 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-04-2016 21:10 przez Watanabe Senshi.)
Z początku wydawało się, że plan Senshiego oraz Heishiro będzie odpowiedni. Nic bardziej mylnego. Obaj działali pod wpływem impulsu i każdy z nich rzucił takie zaklęcia Kidou, jakie mu przychodziły do głowy. Niestety nie były one trafnym wyborem jak się okazało. Przede wszystkim dlatego, że Winston nie zdołał zbić igieł w takiej ilości jakiej zamierzał, a Senshiemu nie udało się ochronić Heishiro w odpowiedni sposób. Watanabe zaklął w duchu za swoją własną nierozwagę. W tym momencie wszystko stało się czarno białe dla Senshiego. Przed oczami stał nie kto inny jak Kurasu, we własnej osobie. W pierwszej chwili Porucznik Siódemki nawet się uśmiechnął i ucieszył na jego widok, jednak wzrok jego Ducha mówił sam za siebie. Senshi spojrzał na niego dość chłodno.
"Daj spokój, obaj wiemy, że działanie pod wpływem impulsu nie jest najlepsze"- powiedział spokojnie Duchowi, komunikując się z nim za pomocą myśli. Kiedy tylko duch zaczął mówić, Senshi zamilkł i uważnie słuchał tego co ten ma do powiedzenia. Spojrzał w miejsce, o którym mówił Kurasu. Watanabe uśmiechnął się sam do siebie z takiego obrotu sprawy. Wiedział mniej więcej co ma robić dlatego też spojrzał na Heishiro. Miał nadzieję, że facet jest naprawdę tak dobry , za jakiego się uważa, dlatego też zaczął wypowiadać w myślach inkantację zaklęcia, które Winston powinien doskonale znać. Było to najprostsze zaklęcie maskujące dla całej ich grupy.
- Bakudou no. 21 - Sekienton!!- powiedział w myślach i położył dłoń na ziemi, kucając przy tym. Kiedy kłęby dymu osłoniły całą ich trójkę. Dopiero wtedy Senshi spiął się w sobie i odskoczył w bok za pomocą shunpou, mamrocząc kolejną inkantację. Kiedy znalazł się w dogodnej pozycji, z której mógł spokojnie i pewnie uwolnić zaklęcie, które miało na celu schwytanie ofiary albo też spowodowanie, że igły powinny się od tego odbić.
-Bakudou no. 37 - Tsuriboshi!-krzyknął i wyciągnął ku swemu celowi obie ręce. Już po chwili z dłoni Senshiego wystrzeliła stosunkowo giętka masa energii duchowej i przybrała kształt zbliżony do pajęczej sieci, końce powinny zostać przymocowane do gałęzi drzew tworząc sieć, która mogła pełnić funkcję siatki bezpieczeństwa ale w tym momencie miała spełniać rolę pułapki na przeciwnika a w ostateczności miała złapać jak największą liczbę igieł i odbić je w przeciwnika. Po wszystkim Senshi złapał za swój miecz i ruszył w kierunku oponenta za pomocą shunpou, mając zamiar wykonać cięcię Agitowari tuż przed przeciwnikiem, wykorzystując moment, w którym ostrze wysuwa się z sayi i nadaje prędkości cięciu. Jest to podstawowy ruch jeśli chodzi o techniki Iaido, które praktykował Senshi. Gdzieś w między czasie Senshi wyczuł osobę Vayi i uśmiechnął się sam do siebie. Przynajmniej odsiecz przybywała. Nie ważne jaki był wynik tego starcia, zaraz po wykonanym ataku Senshi postanowił trzymać się blisko przeciwnika polegając na zmysłach Kurasu, miało to pewien cel, które każdy szermierz powinien doskonale zrozumieć.

[Obrazek: pywtLjQ.jpg]

Main ThemelBattle ThemellBattle theme 2lShikai ThemelBan-Kai ThemelAfter YubirqlSensh&Vaya
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Winston Offline
Ten rudy cham
Ranga:

Porucznik III dywizji

Dane Osobowe Postaci

Imię: Winston
Nazwisko: Heishiro
Wiek: ok. 200 lat
Poziom Postaci: 11
Karta postaci: Tutaj.


Broń Duchowa

Zanpaktou: Mirabelle

Atuty

Bujutsu: Geniusz
Hohou: Mistrz
Hakuda: Amator
Kidou/Kontrola reiatsu: Expert
Ilość Reiryoku: Zwykła
Siła fizyczna: Normalna
Wytrzymałość: Wielka
Siła Woli/Wiedza: Ograniczona


Specjalizacje

Specjalizacja I: Arcymistrz szermierki
Post: #18
20-04-2016 11:10
Cóż za ból. Plan nie zadziałał do końca tak jak powinien. Szczęśliwie Winston uniknął większości igieł, ale to nie był powód żeby bagatelizować te 3 które dosięgnęły rudowłosego. W pierwszej chwili Winston postanowił położyć się na plecach, tak żeby w przypadku następnej salwy igieł, nie oberwać następnymi podczas usuwania tych które już były w jego ciele. Porucznik zacisnął zęby, i w miarę jak najszybszym ruchem stara się wyciągnąć wszystkie trzy igły. Strasznie to szczypało, no ale cóż można poradzić. Mniej więcej w tym czasie Heishiro wyczuł zbliżającą się Vesper. Porucznik odczuł ulgę że znowu cały zespół będzie razem, szczególnie że wraz z Vayą powinien też pojawić się Kagawa, który zapewne będzie w stanie coś poradzić na obrażenia Winstona. Do tego czasu ich trio musi sobie radzić same. Jeżeli miejscem ukłucia była któraś z kończyn, Winston wyrywa sobie jeden z rękawów, i robi z niego opaskę uciskową, tak na wszelki wypadek, po czym mocno owija ją sobie wokół rany, tak żeby maksymalnie spowolnić rozchodzenie się trucizny. W tym czasie Watanabe rozpoczął swoją ofensywę na to coś co nas zaatakowało. Na pewno to przyspieszy akcję całej tej sytuacji, ale z drugiej strony jego manewr był dość ryzykowny. Wiedząc że i tak nie zdąży zareagować, Winston obserwował Senshiego w gotowości do wprowadzenia swojego planu "B". Plan "B" wchodził w życie w przypadku w którym to co atakuje Senshi nie okaże się niczym żywym, a sam Watanabe nie znajdzie tego swoim cięciem. Wtedy Winston wyciąga jedną z tych kulek które otrzymał od Rena, po czym rzuca ją w stronę "krajobrazu", tak aby dezaktywować potencjalną pułapkę. Jeżeli Watanabe wciąż stoi obok, Heishiro naturalnie nawołuje go do jak najszybszego oddalenia się.

"No one man should have all that power"
[Obrazek: A-Moment-of-Reflection-by-Cody-William-S...00x169.jpg]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Nishihara Anzai Offline
Zabłąkana dusza
Ranga:

X oficer/ Vice dowódca IRiT

Dane Osobowe Postaci

Imię: Anzai
Nazwisko: Nishihara
Pseudonim: Mad Scientist
Poziom Postaci: 6
Karta postaci: Tutaj.


Broń Duchowa

Zanpaktou: Yasei no kemuri ōkami

Atuty

Bujutsu: Amator
Hohou: Zaawansowany
Hakuda: Zaawansowany
Kidou/Kontrola reiatsu: Zaawansowany
Ilość Reiryoku: Zwykła
Siła fizyczna: Zwiększona
Wytrzymałość: Normalna
Siła Woli/Wiedza: Geniusz

Post: #19
22-04-2016 09:52




Anzai zaklął pod nosem, gdy z powodu wykonanego przez porucznika shunpo zarył ciałem o ziemię. Możliwe, że gdyby zareagował od razu to mógłby uchronić tego osobnika przed jakimikolwiek obrażeniami, ale niestety widocznie zbyt długo nad tym myślał i nie przewidział takiego, a nie innego zachowania Winstona. Pozostało się tylko cieszyć, że nie jest on dziurawy jak sito, a otrzymał obrażenia zaledwie od trzech igieł. Pozostało teraz podjąć decyzję i być może wykorzystać rozwiązanie instytutu, przygotowane właśnie na taką okazję, problem był taki, że wtedy porucznik może stać się mało przydatny w boju, a to jest możliwie jeszcze gorszą opcją. Nie miał tutaj czasu na zastanowienie, pozbierał się i dał pojemnik z jakąś substancją rannemu. - Antidotum osłabi twoje zdolności bojowe, wywoła omamy i nudności, ale powinno zneutralizować truciznę, do pewnej ilości. - Przekazał informacje najszybciej jak mógł, po czym podał antidotum. Lepiej mieć go przez jakiś czas osłabionego, niż za chwilę całkowicie niezdolnego do walki. Sam natomiast, zaraz potem, wyjął miecz i postanowił przygotować się do kolejnego natarcia. W swojej głowie połączył mapę terenu z widzianym dookoła obrazem, niczym komputer, tworząc w głowie trójwymiarowy obraz terenu. Mając do oceny ostatnie dwa ataki istoty ciskającej igłami, oceniał potencjalne możliwości kolejnego ataku, zakładając, że część z jego schematów zapewne się powtórzy. Jeżeli dojdzie do tego skąd zaatakuje bestia, zamierza poinformować o tym resztę, a w wypadku potrzeby wykonać podobny manewr z zaklęciem Hōrin co ostatnio, aby uchronić towarzyszy przed obrażeniami, jeżeli uzna, że jest w stanie tego dokonać, albo wykorzystać je jako liny do swojej własnej ucieczki.

Wyposażenie na misji:
- Rejestrator reiatsu.
- Ładunek wybuchowy konsystencji plasteliny. Wielkość portfela.+ detonator
.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Vaya Vesper Online
Labo-Vaya
Ranga:

Porucznik III. Dywizji

Dane Osobowe Postaci

Imię: Vaya
Nazwisko: Vesper
Wiek: 25/49
Poziom Postaci: 17
Karta postaci: Tutaj.
Alty: Fuyuko Viken-Crowley, Erma Voelker, Mina Araki, Kaminari, Lucy Miller


Broń Duchowa

Zanpaktou: Kuroboshi kūha, Sunōfurēku-wa

Atuty

Bujutsu: Geniusz
Hohou: Geniusz
Hakuda: Amator
Kidou/Kontrola reiatsu: Brak umiejętności
Ilość Reiryoku: Legendarna
Siła fizyczna: Legendarny
Wytrzymałość: Legendarna
Siła Woli/Wiedza: Mierna


Specjalizacje

Specjalizacja I: Podwyższony próg bólu
Post: #20
24-04-2016 14:34
Czerwonowłosa, gnana przeczuciem, że stało się coś złego, nie zwróciła nawet uwagi na to, że Sakuzo po prostu umilkł. Chyba wolał się nie odzywać, wiedział doskonale, że skoro Vaya ruszyła w tamtym kierunku, za wszelką cenę będzie się starała rozwiązać zagadkę braku połączenia.
- Gdybyś i ze mną stracił połączenie, daj mi trochę czasu. To wcale nie musi oznaczać od razu, że coś nam się stało - rzuciła jeszcze do Rena, nim znalazła się w pobliżu aktualnie walczących, tudzież rannych członków jej własnej ekipy. Spojrzała na wszystkich ze złością, zacisnęła dłonie na rękojeściach katan i nim jeszcze dobrze zdążyła się zatrzymać, warknęła, tym samym oświadczając swoje przybycie. Nie, żeby jej energia była wyczuwalna już od pewnego czasu - Was to kurwa nawet na chwilę samych zostawić nie można!
Wszystko trwało zaledwie ułamki sekund, nie szczędziła czasu na zastanawianie się, o co w tym wszystkim chodzi. Kątem oka dostrzegła, że Winston został ranny, Anzai chwilowo się nim zajmował, więc przynajmniej tą dwójkę miała z głowy. Został Senshi, którego sprawką pewnikiem były dwa zaklęcia, jedno, które skutecznie ograniczało widoczność na ziemi, wiodąc jednak spojrzeniem za Watanabe, na swój pokrętny sposób zrozumiała, że przeciwnik znajduje się gdzieś wyżej, nie na ziemi.
- Furai, Man'nenhitsu! - aktywowała swój Shi-Kai nie zamierzając się patyczkować. W przeciwieństwie do reszty, nie posiadała żadnych umiejętności wykrywania tudzież kontrolowania własnego reiatsu, dlatego polegała jedynie na tym, co miała dostępne. Prędko zmienił się jej wygląd, a Shinigami ruszyła w pobliże Senshi'ego starając się za pomocą wzroku, czy też słuchu wybadać, gdzie tak naprawdę znajduje się przeciwnik. Nie widziała go, nie mogła wyczuć zmysłami, ale odkąd pamiętała, to nigdy nie było problemem. Jeśli obraz był zamazany, powinna być w stanie za nim podążać za pomocą własnego spojrzenia, bo nie od dziś wiadomo, że jeśli brakowało jakiegoś zmysłu, reszta się wyostrzała, albo raczej, istota uczyła się bardziej polegać na pozostałych. Nie posiadając umiejętności wykrywania reiatsu, które w tej chwili wydawałoby jej się sensowne, polegała głównie na wzroku czy słuchu, starając się przewidzieć, gdzie znajdzie się przeciwnik. Póki co jednak, nie zamierzała korzystać z żadnej ze swoich technik wiedząc, jakie zniszczenie mogą spowodować. Jeśli udałoby jej się zauważyć, że przeciwnik zatrzymał się, zamierzała znaleźć się w jego pobliżu za pomocą Shunpo i ciąć za pomocą Nadegiri do skutku właściwie. Gdyby zauważyła, że przeciwnik ją atakuje w jakikolwiek sposób, wpierw spróbowałaby ominąć atak za pomocą Shunpou, a jeśli to okazałoby się nieskuteczne, dopiero wtedy użyłaby Katto o kaiten. Już trudno, narobi bałaganu, ale nie zamierzała się zbyt długo cackać z tym "czymś". Wiedziała, że jeden z członków drużyny został ranny, należało szybko się z nim rozprawić.
- Sakuzo, widzisz coś? - rzuciła w międzyczasie do naukowca, bo być może udało mu się na swoim skanerze coś zauważyć, cokolwiek, co mogłoby im w jakiś sposób pomóc - Senshi, mów do mnie - rzuciła do Shinigami. Przekaz był jasny, miał jej powiedzieć wszystko, co wiedział na temat tego stwora, bo choć powinna o to zapytać najpierw, to przypomniało jej się o tym dopiero teraz.

[Obrazek: bSrmluG.jpg]

"Fear to anger. Anger to hate. Hate to... Vaya skips fear." ~ by Sayamaka Asagi

"Vaya będzie obserwować walkę, a potem będzie walczyć ze zwycięzcą. Pokonanemu też wklepie, bo ciota..." ~ by Vaya Vesper

"(...)don't cry like a bitch when you feel the pain!(...)"

Vaya's theme | Never give up | Unstoppable | Shi-Kai | You were born for this | Fight | The other side | Vizard | Labo-Vaya | Vaya daje posta xD

Znajdź wszystkie posty użytkownika
Strony (6): 1 2 3 4 5 6 Dalej »
Wątek zamknięty 


  • Pokaż wersję do druku
  • Subskrybuj ten wątek


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Forum software by © MyBB 1.6.15 - Theme © iAndrew 2014
Tryb normalny
Tryb drzewa